„Nigdy by mi tego nie zrobili”. Robert Downey Jr. nie martwi się, że po jego śmierci Marvel i AI użyją jego wizerunku, ale pozwie każdego, kto nie uszanuje jego woli

Wykorzystanie sztucznej inteligencji w przemyśle filmowym było kwestią, której uregulowania domagali się twórcy podczas strajków w Hollywood. Użycie AI w kinie wciąż jest tematem, który budzi emocje i – nierzadko – obawy. Przypomnijmy, że niedawno skanowaniu poddał się Nicolas Cage, który jest „przerażony” rozwojem technologii. Tego, że Marvel w przyszłości wykorzysta jego wizerunek, nie boi się jednak Robert Downey Jr.

Gwiazdor Iron Mana był niedawno gościem podcastu Kary Swisher. W nowym wywiadzie aktor postawił sprawę jasno – nie wyraża zgody na użycie swojego wizerunku przez AI do jakichkolwiek projektów. Jest jednak pewien, że nikt z Marvela nie odważy się wykorzystać jego podobizny, ponieważ osoby ze studia „nigdy by mu tego nie zrobiły”.

Rozmówczyni Roberta Downeya Jr. zwróciła uwagę, że nowi szefowie studia w przyszłości mogą chcieć wykorzystać wizerunek aktora. Gwiazdor wyjaśnił, że nie zrobią tego, ponieważ o wszystko zadbał – nawet po jego śmierci producenci nierespektujący jego woli otrzymają pozew. Artysta zażartował, że nawet „kiedy on będzie martwy”, to reprezentująca go firma prawnicza wciąż pozostanie „bardzo aktywna”.

Przypomnijmy, że Robert Downey Jr. wkrótce powróci do uniwersum Marvela w nowej roli – Doktora Dooma. Jako ten bohater gwiazdor ma zadebiutować w filmie The Fantastic Four: First Steps.

Więcej:James Cameron uderza w Netflixa i uważa, że gigant nie powinien walczyć o Oscary. „To przerażające. Zostały zawłaszczone”

• afery i kontrowersje
• MCU / Marvel Cinematic Universe