„To obraźliwe”. Jeremy Renner odrzucił propozycję występu w 2. sezonie Hawkeye’a, bo Disney zaproponował mu o połowę mniej pieniędzy niż przy 1. odsłonie serialu Marvela
Jeremy Renner nie zagra w drugim sezonie serialu Hawkeye. Aktor ujawnił kulisy „obraźliwej oferty” Disneya, ale nie przekreśla powrotu do roli superbohatera Marvela.

Jeremy Renner ma na koncie wiele udanych kreacji, ale fani Marvela najlepiej kojarzą go jako Hawkeye’a. Gwiazdor wystąpił w roli Clinta Bartona nie tylko w filmach z serii Avengers, lecz także w pozytywnie ocenianym serialu Disneya, Hawkeye. Choć aktor dostał propozycję zagrania także w drugiej odsłonie, to nie przyjął oferty.
W niedawnym wywiadzie (vide Variety) aktor wyjawił, że odmówił Disneyowi z powodu proponowanego mu wynagrodzenia. Jak się okazuje, studio zaoferowało gwiazdorowi stawkę o połowę niższą niż przy pierwszej serii.
Zaproponowali mi udział w drugim sezonie, a później zaoferowali o połowę mniej pieniędzy. Pomyślałem: „Zajmie mi to dwa raz więcej pracy i dostanę o połowę mniejsze wynagrodzenie. Osiem miesięcy za połowę stawki”.
W wywiadzie Jeremy Renner nazwał tę propozycję „obraźliwą”. W dalszej części wypowiedzi artysta nawiązał do swego niemal śmiertelnego wypadku, który miał miejsce w styczniu 2023 roku, kiedy gwiazdor wpadł pod pług śnieżny i doznał bardzo poważnych obrażeń.
Pomyślałem: „Co proszę? Dlaczego? Uważacie, że jestem połową Jeremy’ego, ponieważ mnie przejechano? Może dlatego chcecie mi zapłacić o połowę mniej”.
Jeremy Renner przekonuje, że za propozycję bardziej niż Marvel odpowiada Disney, a dokładnie osoby z działu finansowego.
To nie Marvel, to Disney, a dokładnie skąpi księgowi. Powiedziałem im, żeby spadali. To obraźliwa oferta. Od tego czasu się nie spotkaliśmy.
Warto dodać, że aktor całkowicie nie przekreśla swojego powrotu do roli Hawkeye’a. Gwiazdor wyjawił, że nadal kocha tego bohatera i nie prosi o podwyżkę, a jedynie o stawkę, którą zaoferowano mu przy pierwszym sezonie.
Prawdopodobnie drugi sezon serialu Hawkeye powstanie więc bez Rennera, z samą Hailee Steinfeld jako Kate Bishop. Warto jednak zwrócić uwagę, że aktora nie wymieniono także w niedawno ujawnionej obsadzie nadchodzącego Avengers: Doomsady.