futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 21 września 2023, 15:57

Nie wszystkim się to spodoba, ale DLSS i FSR to przyszłość branży, według Nvidii

Korzystanie z FSR i DLSS w przyszłości ma być powszechne, a natywna rozdzielczość straci na znaczeniu. Tak przynajmniej sądzi Nvidia.

Źródło fot. Nvidia
i

Przyszłość należy do takich technologii, jak FSR i DLSS – tak przynajmniej uważa Nvidia. Z czasem renderowanie w natywnej rozdzielczości może zacząć przynosić więcej szkody, niż pożytku. Czy skalowanie obrazu wykorzystujące AI może stać się codziennością graczy i trafić nawet do wymagań nowych tytułów?

DLSS i FSR to przyszłość

Działanie FSR od AMD lub DLSS Nvidii z grubsza polega na tym samym. Obraz jest renderowany przez kartę graficzną najpierw w mniejszej niż ekran rozdzielczości, a potem skalowany w górę do natywnej. Proces ten polega na tworzeniu dodatkowych pikseli, wypełniających brakujące miejsca, wykorzystując zaawansowane obliczenia, maszynowe uczenie czy preprocessing AI w przypadku DLSS.

Dzięki temu można uzyskać znacznie więcej klatek na sekundę bez redukowania jakości obrazu. To może być sposób nawet na uruchomienie gier, których wymagań nas sprzęt nie spełnia (lub jest na granicy grywalności). Jak twierdzi Bryan Catanzaro z Nvidii, używanie natywnej rozdzielczości monitora przy renderowaniu, przestaje być efektywne i wydajne. Nvidia wprowadza technologie, jak path tracing, które zapewniają nowe doznania wizualne, ale dodatkowo, mocno obciążają układ graficzny.

Cyberpunk 2077 z włączonym path tracingiem w 4K potrafi być niegrywalny nawet na kartach GeForce RTX 4090 (poniżej 30 fps). Jednak z DLSS zyskujemy znaczną poprawę wydajności, a utrata jakości obrazu (np. artefakty), charakterystyczna dla upscallingu, jest coraz mniej widoczna, wraz z udoskonalaniem technologii.

Komputerowi puryści mogą się oburzyć, ale wszystko wskazuje na to, że korzystanie z FSR i DLSS wejdzie do mainstreamu. Świat gier od dawna polega na oszustwach wizualnych, wystarczy wspomnieć o pregenerowanych mapach cieni, Level to Detail, czy drogach na skróty w obliczaniu lustrzanego obrazu. Skalowanie obrazu to tylko kolejna technologia, która wykorzystuje zdobycze AI do poprawy wydajności i raczej będziemy musieli się pogodzić z jej obecnością.

Karty graficzne Nvidii kupisz na Allegro

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Arkadiusz Strzała

Arkadiusz Strzała

Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.

więcej