Nie tylko przekłamane trailery. Sony miało nietypowy pomysł na pada i wyposażenie PS3
W tym artykule pochylamy się nad pierwszym prototypem konsoli PlayStation 3 oraz jej kontrolera. Firma Sony miała bowiem nietypowe pomysły, na czele z projektem pada, który mógłby być wzorowany na bananie.

W jednym z wcześniejszych artykułów spod tego szyldu mogliście przeczytać o tym, w jaki sposób Sony początkowo reklamowało konsolę PlayStation 3. Jak się okazuje, zaprezentowanie całemu światu tak zwanych „target renderów” przeznaczonych na użytek wewnętrzny nie było jedynym nietypowym pomysłem, na który w 2005 roku zdecydowała się japońska firma. Pochylmy się nad prototypem konsoli i jej kontrolera, które również wzbudzały sporo emocji.
Niejako przy okazji zachęcamy do zapoznania się z naszym przewodnikiem po wszystkich modelach PlayStation 3, które trafiły do sprzedaży.
„Banan” lub „batarang”, czyli unikalny pomysł na pada
Pierwsze PlayStation doczekało się kontrolera z dwoma grzybkami analogowymi (Dual Analog Controller), na którym Sony oparło projekt DualShocka 2, w gruncie rzeczy niewiele w nim zmieniając (przynajmniej pod względem wizualnym). PlayStation 3 miało jednak przynieść w tej materii istną rewolucję, bowiem z myślą o tej konsoli zaprojektowano pada o niecodziennym, „wygiętym” kształcie.
Jego nietypowy wygląd sprawił, że gracze natychmiast zaczęli porównywać go do banana. Inni natomiast dopatrywali się w nim podobieństw do batarangu (lub po prostu bumerangu). Choć jego ergonomia pozostawała pod dużym znakiem zapytania, na jego korzyść od początku miała działać technologia, jaką planowano go naszpikować.
- Omawiany kontroler miał bowiem zostać wyposażony w czujniki ruchu, które choć nie miały pozwolić PlayStation 3 na wyrównaną walkę z Nintendo Wii, to jednak mogły wzbogacić sterowanie w produkcjach wypuszczonych na tę konsolę o dodatkową warstwę.
- Warto jeszcze zaznaczyć, że „bananowy” pad od Sony miał zostać pozbawiony wibracji. Powodem takiego stanu rzeczy była sprawa sądowa z firmą Immersion, posiadająca patenty na tę technologię.

„Batarang” nie wzbudził zaufania graczy i mediów, szybko spotykając się ze zmasowaną krytyką. Obawiano się zwłaszcza o jego ergonomię, gdyż wygięta konstrukcja mogła nie nadawać się do dłuższych rozgrywek. W rezultacie Sony zdecydowało się na wprowadzenie gruntownej zmiany i powrót do projektu znanego od czasów pierwszego PlayStation.
Niemniej SixAxis, bo takie miano nosił pierwszy następca DualShocka 2, nie odcinał się całkowicie od tego prototypu. Sony zdecydowało się zachować czujniki ruchu, które jednak nie były zbyt szeroko wykorzystywane przez deweloperów (aczkolwiek na PS3 trafił szereg produkcji wykorzystujących je w mniejszym lub większym stopniu). Ponadto próżno było w nim szukać wibracji – takowe pojawiły się dopiero w DualShocku 3.

Konsola pełna portów
Mieszane (choć w mniejszym stopniu) uczucia wzbudzał też projekt samej konsoli (dość powiedzieć, że i ją szybko zaczęto porównywać do „chlebaka”). Sony od początku planowało uczynić z PlayStation 3 prawdziwe centrum multimedialne, a wyrazem tych zamiarów miało być wyposażenie jej w szereg portów. Pierwsza pokazana światu obudowa konsoli zawierała dwa porty HDMI, trzy gniazda Ethernet i sześć portów USB. Po co?
Trudno jednoznacznie stwierdzić, w jakim celu w PS3 miał się znaleźć drugi port HDMI. Istnieje szansa, że Sony planowało, iż konsola będzie wspierać rozgrywkę na dwóch ekranach jednocześnie. Trzy porty Ethernet? Cóż, to były czasy, w których technologia Wi-Fi jeszcze nie zdążyła się zadomowić, a będąc centrum multimedialnym z prawdziwego zdarzenia, PlayStation 3 mogłoby też służyć użytkownikom jako swoisty hub sieciowy lub wręcz serwer. Sześć portów USB miało natomiast zapewnić możliwość podłączenia większej liczby urządzeń peryferyjnych.
Japoński producent z czasem został zmuszony do zrewidowania tych wszystkich planów. Jako że PS3 i bez tego było niesamowicie drogie w produkcji (firma przez długi czas „dokładała” do każdego sprzedanego egzemplarza), ostatecznie zrezygnowano z jednego HDMI, dwóch portów Ethernet i dwóch portów USB (a następnie z dwóch kolejnych).

Jak zatem widać, PlayStation 3 od początku nie miało szczególnie łatwo, a i po premierze konsola ta musiała „zapracować” sobie na zaufanie graczy. Z czasem jednak nawiązała ona wyrównaną walkę z Xboksem 360, pozwalając firmie Sony wysunąć się na pozycję, z której w następnej rundzie mogła ona przystąpić do prawdziwego nokautu na swoim konkurencie. Ale to już inna historia…
Polecamy Twojej uwadze również następujące artykuły:
- Wydanie tej gry na pierwszego Xboksa wymagało szeregu sztuczek. Konsolowa wersja Morrowinda do dzisiaj pozostaje imponującym osiągnięciem
- Optymalizacyjne arcydzieło. Crash Bandicoot wyniósł na piedestał twórców The Last of Us i Uncharted
- Ta gra straszyła wszystkim poza pomysłem na rozgrywkę. Batman & Robin na PS1 miał otwarty świat, zanim to było modne
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM