Naukowcy prezentują nowy typ pamięci, który wkrótce może znaleźć się w komputerach
Oto nowy rodzaj magazynu danych, który łączy zalety dysków SSD i pamięci RAM. Powstała technologia, która może skutecznie rywalizować z pamięcią flash.

Grupa naukowców, m.in. z Uniwersytetu Stanforda, opracowała technologię nowego rodzaju pamięci masowej nieulotnej. W opublikowanych wynikach swoich badań opisują oni materiał nazwany GST467 Superlattice. Oparte na nim urządzenia mają szansę na wyparcie dysków SSD – nowa pamięć jest szybsza, łatwiejsza w produkcji i pobiera mniej energii.
Pamięć zmiennofazowa GST467
Dyski SSD dopiero gruntują swoją pozycję w domowych komputerach. Są już powszechnie spotykane, ale nadal można znaleźć w PC tradycyjne dyski talerzowe. Tymczasem naukowcy mogą już mieć następcę półprzewodnikowych pamięci flash. Technologia kości zmiennofazowych oparta jest na stopie germanu, antymonu i telluru. Materiał ten potrafi miejscowo zmieniać stan skupienia pod wpływem przyłożonego napięcia. Zależnie od przyjętego stanu przewodzi on prąd lub nie.

Zmiana stanu jest bardzo łatwa i szybka (40 ns), następuje nad elektrodą o wielkości zaledwie 40 nanometrów. Wystarczy do tego napięcie 0,7 V, co jest wartością znacznie mniejszą, niż obecne w pamięciach flash. Co jest istotne, cienkie warstwy materiału zmiennofazowego napylane mogą być nawet w temperaturze pokojowej, co znacznie ułatwia proces produkcji takiej pamięci. W niewielkiej pojemności można zmieścić całkiem sporo komórek pamięci.
Technologia GST467 Superlattice jest niezwykle stabilna w czasie, bez dryfu wartości danych i może przechowywać informacje przez 10 lat lub dłużej. Dzięki szybkości działania, łączy zalety pamięci RAM, z trwałością pamięci nieulotnych. W przyszłości takie cechy mogą pozwolić na zaprojektowanie zunifikowanych urządzeń, które w obrębie jednej obudowy będą integrować pamięć, która posłuży jednocześnie, jako szybki nośnik tymczasowy i zarazem stabilny magazyn danych.
Dysk SSD kupisz w sklepie MediaExpert
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!