Napiwki dla twórców po ukończeniu gry. Oto jak były szef Blizzarda chciałby wyciągnąć od graczy więcej pieniędzy
Były prezes Blizzard Entertainment, Mike Ybarra, wpadł na pomysł, aby po ukończeniu danej produkcji gracze mieli możliwość „dawania napiwków” twórcom.

O tym, że ceny gier są niekiedy naprawdę horrendalne, przekonał się już chyba każdy z nas. Można by było jeszcze je jakoś zrozumieć, gdyby jakość produkcji w dniu premiery była wystarczająco dobra. Niestety, bywa jednak – i ma to miejsce coraz częściej – że stan techniczny trafiających na rynek tytułów jest daleki do ideału. Oba te elementy rodzą u graczy niemałą frustrację. Prawdopodobnie wzbudzi ją także kontrowersyjny pomysł byłego szefa Blizzarda, Mike’a Ybarry.
Deweloper podzielił się niedawno rozwiązaniem, jego zdaniem mogącym „uleczyć” kryzys, który mocno uderzył w świat gier wideo w ostatnich miesiącach. Według niego gracze powinni dawać dodatkowe pieniądze (napiwki) twórcom produkcji, które kochają najbardziej.
Myślałem o tym pomyśle przez jakiś czas, jako gracz, ponieważ ostatnio zagłębiam się w gry single player. Po ukończeniu, niektóre z nich pozostawiają mnie w zachwycie nad tym, jak niesamowite było to doświadczenie. Pod koniec zabawy często myślałem: „chciałbym móc dać tym ludziom kolejne 10 lub 20 dolarów, ponieważ było to warte więcej niż początkowe 70 dolarów i nie próbowali mnie oszukać na każdym kroku”.
Gry takie jak Horizon: Zero Dawn, God of War, Red Dead Redemption 2, Baldur's Gate 3, Elden Ring itp. Wiem, że 70 dolarów to już dużo, ale jest to opcja na koniec gry, którą czasami chciałbym mieć. Niektóre gry są wyjątkowe – tłumaczy w poście na X.
Ybarra dodał, że wie, iż wielu osobom nie spodoba się ten pomysł, ponieważ wszyscy są zmęczeni ciągłymi wydatkami w życiu jako takim, ale on sam nie postrzega tej opcji jako presji do wydawania pieniędzy, o której często się mówi.
Pod postem dewelopera zaroiło się od komentarzy, których zdecydowana większość nie pochwala pomysłu Ybarry. Przede wszystkim internauci zwracają uwagę na to, że po przejściu wielu gier nie czują się usatysfakcjonowani. Poniżej możecie zapoznać się z kilkoma przykładowymi opiniami:
Nie każdy ma głębokie kieszenie – @Edwin_isme.
Często gram w grę i jestem rozczarowany. Czy mogę wtedy odzyskać wydane pieniądze? – @miggymaru.
Albo... czekaj... mógłbyś podzielić się większą częścią zysku z twórcami, zamiast żądać więcej od konsumenta – @WanderingDutchX.
Masz rację, powinienem dać twórcom napiwek za świetną kampanię dla jednego gracza w Modern Warfare III, wspaniały 1. i 3. sezon Diablo [IV – przyp. red.] oraz dodatkowy napiwek za Overwatch 2 – @theterk.
Więcej:Smutny powrót Dead Space. Electronic Arts chyba posunęło się za daleko
Komentarze czytelników
BogdanBoner Legionista
Za co tym idiotom napiwek? Jak by zostawili te swoje żałosne gry w spokoju to community samo sobie naprawiłoby to co spierniczyli. Ale oni co chwilę wpychają te swoje łapy bez jakiekolwiek talentu w każdą grę, niszcząc ją jeszcze bardziej.
blizard od 10 lat nie zrobił nic co zasługiwałoby na ocenę 1.1+ ale po napiwki się pchają. żałosne
marcinj258 Legionista
gra kompletnie umarła. każy pracownik blizarda to idiota is skończony imbecyl. nie ma nadziei
AS WYWIADU!!!@ Chorąży
Zgadzam się z opinią graczy i komentarzy tutaj. Tylko frajer dałby napiwek twórcom Elden Ring, Helldivers 2, Last Epocha czy Baldur's Gate 3, które są totalnymi crapami. W życiu nie nominowałbym którejkolwiek z tych gier do kategorii gry roku, a już tym bardziej dał napiwek.
divton Chorąży
Czemu nie, można też np. dawać graczom w ramach podziękowania za napiwek od twórców jakiś drobiazg typu skórka, przedmiot itp. I nazwijmy to jakoś prościej, krzykliwiej np. DLC. Gracze to pokochają.
rocketfuel Konsul

skoro o napiwkach dla tworcow, to moze pojdziemy tez w 2ga strone i jak tworcy nie dowoza na premiery gry, za ktora placimy pelna cene, to moze by dawali jakies gratisy i znizki, zeby zadowolic niezadowolonych graczy/klientow?