The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered to jedno z miłych zaskoczeń tego roku. O wiele niemiłym zaskoczeniem jest jednak optymalizacja samej gry i nic dziwnego, że moderzy chcieli to naprawić. Problem w tym, że te modyfikacje… nie działają.
Co prawda oficjalnie The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered modów nie wspiera, ale fanom i tak to nie przeszkadza, bo okazuje się, że Unreal Engine 5 działa jako nakładka na stary silnik napędzający grę. To pozwala na modyfikacje, chociaż nie tak szeroko zakrojone jak w oryginale. Jednymi z najpopularniejszych modów są te poprawiające wydajność, bo nie ukrywajmy – optymalizacja odświeżonego Obliviona nie powala.
Digital Foundry postanowiło sprawdzić działanie modów, które w teorii poprawiają wydajność. W najnowszym odcinku podcasty DF Direct Alex Battaglia przyjrzał się tym modyfikacjom. Na pierwszy ogień poszedł pobrany ponad 645 tys. razy mod Ultimate Engine Tweaks, który modyfikuje plik konfiguracyjny .ini gry. To według zapewnień jego autora ma wpłynąć na redukcję opóźnień i zacięć. Jednak testy porównawcze przygotowane przez Digital Foundry nie wykazały żadnych znaczących różnic w wydajności między wersją gry z modem a bez niego.
Dla porównania sprawdzono także mod Oblivion BSA Uncompressor, który miał na celu zmniejszenie zacięć poprzez dekompresję plików BSA. Wyniki testów działanie przynosi jedynie marginalną poprawę wydajności na poziomie 1,9%, co – jak stwierdzili testerzy – mieści się w granicach błędu pomiarowego.
Sam Oblivion Remastered pomimo sporego sukcesu, zbiera także zasłużoną krytykę. Oprócz niezadowolenia fanów z powodu braku wsparcia modów obrywa także za wydajność na steam decku – gra na Steam widnieje jako „zweryfikowana”, ale na konsoli Valve nie jest w stanie utrzymać 30 FPS-ów. Ciekawe jak będzie działała najnowsza produkcja Bethesdy na Nintendo Switch 2, bo według plotek może zadebiutować na najnowszej konsolce Nintendo.
2

Autor: Mateusz Zelek
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.