Ms. Marvel pokazuje, że mniejszości to siła Marvela

Ms. Marvel zbiera negatywne oceny i wydaje się, że stoi za tym pokazywanie mniejszości. Tymczasem aspekt ten jest atutem nowego superbohaterskiego serialu dostępnego na Disney+.

nasze opinie
Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski 30 czerwca 2022
21

Ms. Marvel spotkała się z ogromem negatywnych ocen od internautów. Próbowałem zrozumieć przyczynę tej sytuacji. Czy chodzi o młodzieżowy ton historii? Przecież podobny można było zauważyć np. w Spider-Manie: Homecoming. Zmiany względem komiksów? To rzeczywiście może się nie podobać – lepiej za bardzo nie mieszać w opowieści, która okazała się na tyle dobra, że zasłużyła na ekranizację. A może powodem jest pokazywanie mniejszości? Tylko że to akurat uznaję za zaletę nowej produkcji Disneya. Niejedyną zresztą, ale na pewno jedną z tych ważniejszych.

Marvel otwiera widzów na inną kulturę

Główna bohaterka – Kamala – oraz jej rodzina pochodzą z Pakistanu i wyznają islam. Do tej pory na ekranie nie mieliśmy okazji poznać postaci z tego kręgu kulturowego, która dysponuje mocami i zamieszkuje w uniwersum Marvela. Dla mnie to okazja do poznania obcej mi społeczności i zobaczenia jej codzienności – ale bez dominacji tej tematyki, bo przecież nadal poruszamy się w fantastycznym świecie superbohaterów.

Ms. Marvel pokazuje, że mniejszości to siła Marvela - ilustracja #1
Ms. Marvel, showrunner: Bisha K. Ali, 2022

Pakistańska mniejszość żyjąca w USA nadaje serialowi kolorytu, ale trzeba też przyznać, że sami bohaterowie zachowują się zgodnie z formułą młodzieżowych historii. Buntują się przeciwko rodzicom, mają swoje pasje, chodzą do szkoły czy przeżywają miłosne zauroczenia. Łatwo sympatyzować z postaciami w tych doświadczeniach i rozumieć pojawiające emocjonalne uniesienia.

Właściwie Ms. Marvel można zarzucić zamerykanizowanie swoich bohaterów. Tylko nie jestem pewien, czy zasadne i możliwe byłoby inne podejście. Musimy pamiętać o miejscu akcji i tym, do kogo adresowany jest ten serial – także do młodszych widzów. Poza tym kulturowe smaczki musiały zostać podane w przystępnej wersji, a polityczne sprawy, takie jak konflikt pakistańsko-indyjski, nie mogą tu wybrzmiewać tak samo jak w dramatycznej produkcji przeznaczonej tylko dla dorosłych. Nota bene Ms. Marvel może nasuwać skojarzenie z Jeszcze nigdy… Netfliksa. Drugi z tytułów pokazuje dorastanie dziewczyny pochodzącej nie z Pakistanu, ale Indii – niemniej przeżycia protagonistek są całkiem podobne.

Zastanawiająca jest humorystyczna scena dziejąca się w meczecie. Dwie nastolatki burzą spokój muzułmańskiej świątyni, robiąc sobie zdjęcia na Instagram, za co dostają lekki ochrzan. Na tym jednak całe zajście się kończy – wyobraźnia może podrzucać inne rozwiązania sytuacji, bardziej surowe, ponieważ niejednokrotnie atakuje się nas w mediach wizerunkiem strasznych, groźnych muzułmanów. Może takie seriale jak Ms. Marvel będą otwierały widzów na mniejszości i odciągały od ulegania negatywnym stereotypom. Wartością jest także wskazywanie właściwych, godnych pochwały postaw – uwagę w tym względzie zwraca przyjaciółka Kamali stająca się nową liderką społeczności.

Świeżość, energia, komiksowość i kapitalny soundtrack

Poza tym produkcja Disneya ma inne zalety, za które można ją lubić. Ciepła kolorystyka pozwala wytworzyć wrażenie prawdziwego ogniska domowego rodziny Khan. Całość jest utrzymana w lekkim, rozrywkowym tonie. Widowiskowość scen akcji zostawiono raczej na kino, ale produkcja wyróżnia się komiksową stylizacją przypominającą nieco Spider-Mana: Uniwersum. Dzięki różnym reżyserskim sztuczkom i wizualizacjom oddającym wybujałą wyobraźnię przesympatycznej i zakręconej Kamali Ms. Marvel zyskuje własny charakter.

Ms. Marvel pokazuje, że mniejszości to siła Marvela - ilustracja #2
Ms. Marvel, showrunner: Bisha K. Ali, 2022

Nie mogę też przejść obojętnie obok świetnego soundtracku. W Ms. Marvel znajdziemy zarówno utwory kojarzące się z prezentowaną mniejszością (mam nadzieję, że dobór muzyki się zgadza i nie popełniono tu żadnego uchybienia), jak również te rozpoznawalne przez prawie wszystkich. The Weeknd, Bon Jovi, hit Tik-Toka czy niezwykły klasyk z 1963 roku – Be my Baby zespołu The Ronettes. To zróżnicowana składanka, zawierająca zarówno młodzieżowe nuty, jak i starsze piosenki.

W dodatku twórcom udaje się sprzedać fanowskie gadki na temat superbohaterów (wątek konwentu) czy muzyki, co pozwala na jeszcze szybsze nawiązanie relacji z postaciami. Po pierwszych trzech odcinkach serialu jestem bardzo pozytywnie nastawiony. W młodzieżowych wątkach czuć naturalną energię – Młodości!, można powtórzyć za Mickiewiczem – a mimo bardziej standardowych motywów produkcja niesie ze sobą świeżość oraz wartość dzięki pokazywaniu żyjącej w Jersey City pakistańskiej mniejszości.

Wstępna ocena: 7,5/10

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Krzysztof "Krzyslewy" Lewandowski

Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.

Kto jest złoczyńcą w Deadpool and Wolverine? Wyjaśniamy, jakie powiązania z X-Menami, genezę i moce ma Cassandra Nova

Kto jest złoczyńcą w Deadpool and Wolverine? Wyjaśniamy, jakie powiązania z X-Menami, genezę i moce ma Cassandra Nova

James Gunn przyznał, że zmęczenie superbohaterami istnieje po Avengers: Koniec gry i wyjaśnił dlaczego: „Jeśli film zamieni się w stek bzdur..."

James Gunn przyznał, że zmęczenie superbohaterami istnieje po Avengers: Koniec gry i wyjaśnił dlaczego: „Jeśli film zamieni się w stek bzdur..."

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Reniferek to nowy hit Netflixa. Thriller psychologiczny o stalkerce ma 100% pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes i opowiada wstrząsającą historię

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Najlepsze komedie 2024, nasze top 10

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie

Sand Land - recenzja filmu. Anime twórcy Dragon Balla przypomniało mi o dzieciństwie