Może powstać Diuna 3; Denis Villeneuve o przyszłości serii
Wielu fanów zadaje sobie pytanie, czy trzecia część Diuny powstanie. Denis Villeneuve ostatnio odniósł się do tej kwestii.
Film Diuna w reżyserii Denisa Villeneuve okazał się jednym z największych kinowych wydarzeń zeszłego roku. Za ekranizację tej kultowej powieści science fiction zabrał się już w 1984 roku David Lynch, jednak to film z 2021 roku zarobił 400 milionów dolarów na całym świecie i spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem wśród krytyków oraz fanów.
Kasowy sukces tej produkcji dał zielone światło na kontynuację, której scenariusz jest już gotowy. W związku z tym Denis Villeneuve uchylił rąbka swoich planów na temat przyszłości tej fantastycznej serii.
W wywiadzie dla serwisu Collider reżyser zdradził, że istnieje możliwość nakręcenia przez niego kontynuacji historii Paula Atrydy, jednak aktualnie jest on skupiony w stu procentach na realizacji drugiej części Diuny.
Teraz mógłbym wyobrazić sobie trzeci film i nakręcić adaptację Mesjasza Diuny, która dopełni historię Paula Atrydy, co moim zdaniem miałoby sens. Te filmy to potwory, a ja mogę robić tylko jeden na raz. Jeśli przeżyję Diunę: Część drugą, to mogę zrobić Mesjasza.
Wygląda zatem na to, że perspektywa adaptacji kolejnego rozdziału tej epickiej sagi nie jest wykluczona. Co więcej, w niedawnej rozmowie z serwisem The Playlist scenarzysta Diuny, Jon Spaihts, wspomniał, że Denis Villeneuve poważnie rozmawiał z nim o adaptacji Mesjasza jako zakończenie trylogii.
Miejmy zatem nadzieję, że trzecia część Diuny dojdzie do skutku. Na razie jednak pozostaje nam czekać na premierę drugiej części, która ma pojawić się w październiku 2023 roku.
Film:Diuna(Dune)
premiera: 2021premiera PL: 2021akcjaprzygodowysci-fidramat
Diuna to widowisko science fiction reżyserii Denisa Villeneuve na podstawie powieści Franka Herberta. Opowiada o wojnie na pustynnej planecie Arrakis, jedynym źródle melanżu, tajemniczej substancji o nadnaturalnych właściwościach. Diuna to wydany w 2021 roku film science fiction. Tytuł adaptuje pierwszą połowę powieści Franka Herberta o tym samym tytule. Akcja filmu ma miejsce w odległej przyszłości. Niemalże wszystkie znane planety wszechświata znajdują się pod kontrolą galaktycznego imperium. Jedną z tych planet jest Arrakis, zwana także Diuną – jedyne źródło melanżu, silnie uzależniającego narkotyku przedłużającego życie i dającego zdolności przewidywania przyszłości. Kontrola nad Arrakis napędza konflikt między dwoma szlacheckimi klanami, Atreidesami i Harkonnenami. W filmie wystąpili m.in. Timothée Chalamet (Paul Atreides), Rebecca Ferguson (Lady Jessica), Oscar Isaac (Leto Atreides), Josh Brolin (Gurney Halleck) i Stellan Skarsgĺrd (Vladimir Harkonnen).
Film:Diuna: Część druga(Dune: Part Two)
premiera: 2024premiera PL: 2024akcjadramatsci-fi
Diuna: Część Druga to amerykański film science-fiction i kontynuacja Diuny z 2021 roku, reżyserii Denisa Villeneuve’a. Produkcja adaptuje drugą połowę powieści Franka Herberta o tym samym tytule. Diuna: Część Druga to amerykański film science-fiction reżyserii Denisa Villeneuve’a. Tytuł jest kontynuacją Diuny z 2021 roku i adaptuje drugą połowę powieści Franka Herberta o tym samym tytule. Opowiada o wojnie na pustynnej planecie Arrakis, zwanej Diuną, będącej jedynym źródłem melanżu, najcenniejszej substancji we wszechświecie. Głównym bohaterem filmu jest Paul Atreides, dziedzic szlacheckiego rodu Atreides, którego dom upadł na skutek machinacji rodu Harkonnenów. Paul sprzymierza się z Fremenami, pustynnym rodem wojowników, i staje na ich czele w walce przeciw Harkonnenom i galaktycznym imperium kontrolującym planetę. W filmie wystąpili m.in. Timothée Chalamet (Paul Atreides), Zendaya (Chani) i Stellan Skarsgĺrd (Vladimir Harkonnen).
Komentarze czytelników
Saakaszwili Legionista
"Diuna" bez "Mesjasza" rzeczywiście sprawia wrażenie dość dużego niedopowiedzenia. Dopiero bowiem w "Mesjaszu" dowiadujemy się DLACZEGO Paul tak bardzo obawia się bycia dyktatorem-Muad Dibem. Przebłyski do czego rządy Paula mogą doprowadzić, Villeneuve umieścił już w pierwszej części filmu, ale to zupełnie nie ta skala. W wizji-śnie z Fejdakini salutują mu na Kaladanie, płonie też stos ciał. Tymczasem w "Mesjaszu" mowa o miliardach zabitych na setkach planet, prawdziwej hekatombie wynikłej ze świętej wojny. Paul w pewnym momencie używa porównania do Hitlera. I Villeneuve, jako typ z obsesją na punkcie książek, na pewno doskonale zdaje sobie sprawę, że trochę nie ma sensu czytanie samej tylko "Diuny". Polecam lekturę, bo "Mesjasz" jest dość krótki, właściwie to sprawa wrażenie, jakby Frank Herbert zapomniał dopisać (jakże istotny!) epilog.
mfjones Chorąży
"Diuna" to zwykły i żałosny skok na kasę.
Podzielone, poszatkowane.. teledysk w częściach. Godne pożałowania.
Nie wiem jak da się to 'coś' oglądać bez wcześniejszego przeczytania książki Herberta czy choć obejrzenia "Diuny' z 1984 roku.
I żeby nie było tylko narzekania - wygląda ładnie choć czerwia w 'starej' wersji były bardziej 'przekonywujące'.