Historyczna fuzja może wkrótce stać się faktem. Microsoft musi jeszcze poczekać na decyzję Brytyjczyków, ale według plotek firma wyznaczyła już ciekawą datę przejęcia Activision Blizzarda.
Wygląda na to, że Microsoft uporał się z ostatnimi przeszkodami na drodze do historycznej transakcji. Najwyraźniej firma jest tak pewna swego, że przejęcie Activision Blizzard ma zostać sfinalizowane w piątek 13 października.
Pomijając przesądy, według źródeł serwisu The Verge gigant z Redmond ma wybrać przyszły piątek głównie ze względu na brytyjski Urząd Konkurencji i Rynków. Dziś bowiem upływa termin zbierania zewnętrznych opinii przez CMA w sprawie zakupu Activision Blizzard przez Microsoft.
Przypomnijmy: agencja początkowo była przeciwna transakcji, ale propozycje Microsoftu odnośnie do „środków zaradczych” przekonały Brytyjczyków do jej wstępnego zatwierdzenia. Niemniej CMA uznało za stosowne, by przed ostateczną decyzją jeszcze raz skonsultować się z „podmiotami zewnętrznymi”.
Opinie miały być zbierane do dziś, a więc można się spodziewać, że urząd ujawni swoje stanowisko w następnym tygodniu. Przynajmniej na to liczy Microsoft, jeśli wierzyć źródłom The Verge.
Wypada też przypomnieć, że w połowie lipca gigant z Redmond wraz z Activision Blizzard wyznaczył nowy „deadline” dla fuzji: 18 października. Tak więc, o ile Brytyjczycy nie zmienią zdania, największe przejęcie w historii branży gier powinno zostać sfinalizowane wkrótce.
Więcej:Nowe plotki o przejęciu Ubisoftu. Pracownik twierdzi, że „to firma, która nie ma siedziby w USA”
14

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).