Większość producentów sportowych elektryków skupia się na osiągach pojazdu. Lamborghini zamierza jednak pójść inną drogą i w swoim koncepcyjnym modelu Lanzador położy większy nacisk na wrażenia z jazdy.
Kilka dni temu włoska marka Lamborghini zaprezentowała koncepcyjny model Lanzador. To elektryczny czteroosobowy crossover o nowoczesnej sylwetce z napędem na cztery koła i skrętną tylną osią. Rouven Mohr, dyrektor techniczny Lamborghini, w rozmowie z serwisem The Drive rzucił teraz nieco światła na strategię prowadzenia, jaką firma zamierza w tym modelu zastosować.
Dotychczas włoska marka kładła główny nacisk na osiągi oferowanych aut, lecz w przypadku elektryków takie podejście nie sprawdza się. Wiele zasilanych prądem modeli jest niezwykle szybkich, więc ściganie się z rywalami na przyspieszenie oraz prędkość maksymalną nie miałoby sensu. Lamborghini chce więc skupić się na zapewnieniu jak najlepszych wrażeń z jazdy, dlatego zamierza pracować nad rozwiązaniami, które je zagwarantują.
Rouven Mohr zdradził, że firma pracuje m.in. nad systemem elektrycznego wektorowania momentu obrotowego. Jest on już stosowany w autach spalinowych i podczas pokonywania łuku umożliwia przekierowanie momentu obrotowego na koło obciążone, przy jednoczesnym przyhamowaniu koła odciążonego. Pozwala to jeszcze bardziej zacieśnić skręt, zwiększając stabilność jazdy w zakrętach. Lamborghini nie zamierza jednak powielać istniejących już rozwiązań. Firma chce, by kierowcy mogli samodzielnie kontrolować system i za pomocą łopatek przy kierownicy sterowali jego działaniem.

Kierowca, wjeżdżając w zakręt, będzie mógł za pomocą manetki zmienić rozłożenie momentu obrotowego na poszczególne koła, co w połączeniu ze skrętną tylną osią pozwoli zmienić zachowanie pojazdu, dostosowując je do indywidualnych preferencji. Zapewni to jakoby użytkownikowi tego crossovera wrażenia z jazdy nieosiągalne dla typowych pojazdów spalinowych.
Lanzador jest na razie tylko konceptem, a premierę jego produkcyjnej wersji zaplanowano na 2028 rok, więc wiele czasu minie, zanim pierwsi właściciele będą mogli zasiąść za kierownicą. Przedstawiciel marki daje jednak do zrozumienia, że pojazd jest już w aktywnej fazie rozwoju, a firma chce, by system elektrycznego wektorowania momentu obrotowego był jedną z dostępnych funkcji.
Oczywiście możemy założyć, że nie będzie to jedyne rozwiązanie sprawiające, iż jazda tym pojazdem stanie się bardzo emocjonująca.
0

Autor: Marek Pluta
Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.