Legendarny western Sergia Leone pod tytułem Za garść dolarów doczeka się swojego serialowego remake’u. Odpowiedzialny za niego ma być jeden ze scenarzystów Gry o tron.

Serwis Deadline podaje, że wytwórnia Mark Gordon Pictures weźmie się za przygotowanie nowej wersji westernu Za garść dolarów, czyli kultowego filmu Sergia Leone z Clintem Eastwoodem w roli głównej. Nie wiadomo jednak, czy dzieło nadal przedstawi historię samotnego rewolwerowca, czy też doczekamy się współczesnej interpretacji tejże opowieści.
Ponadto wspomniane studio produkcyjne wykupiło prawa do filmu Straż przyboczna w reżyserii Akiry Kurosawy, na podstawie którego powstał legendarny western. To jeden z najwybitniejszych tytułów japońskiego twórcy w całej jego filmografii.
W obydwu dziełach głównym bohaterem jest przybysz bez imienia (w jednym przypadku Clint Eastwood jako kowboj, w drugim Toshiro Mifune jako samuraj), wdający się w lokalny konflikt pomiędzy dwoma ugrupowaniami. Protagonista nie opowiada się po żadnej ze stron, a jedynie pracuje dla tych, którzy mu najwięcej zapłacą. Z czasem sytuacja w miasteczku zaczyna wymykać się spod kontroli.

Warto także przypomnieć, że Za garść dolarów zdobył wielką popularność, przez co Sergio Leone nakręcił kolejne dwie części dzieła z udziałem bezimiennego rewolwerowca. Mowa o Za kilka dolarów więcej i zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym Dobrym, złym i brzydkim. Nie byłoby przesadą stwierdzenie, że trylogia ta wypromowała Clinta Eastwooda i uczyniła go jednym z najbardziej gorących „towarów” w Hollywood.
Potencjalnym twórcą serialu ma być Bryan Cogman znany przede wszystkim z Gry o tron. Artysta był współodpowiedzialny za scenariusz hitu HBO. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie dzieło ujrzy światło dzienne.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Film:Straż przyboczna(Yojimbo)
premiera: Anulowanadramat, thriller
Film:Za garść dolarów(A Fistful of Dollars)
premiera: Anulowanawestern
11

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.