Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 maja 2025, 20:40

autor: Maciej Gaffke

MMORPG, w którym sprzedano wirtualną ziemię za 203 miliony dolarów, zamyka się, zostawiając graczy z jedną grafiką

Ember Sword nie wytrzymało próby czasu. MMORPG oparte na technologii blockchain zakończyło swój żywot, zostawiając fanów jedynie z krótkim komunikatem.

Źródło fot. Bright Star Studios
i

Ember Sword to głośne MMO oparte na technologii blockchain, którego serwery niedawno zostały… zamknięte. Twórcy powiadomili na oficjalnej stronie gry, że zakończyli wsparcie tytułu z powodu „braku płynności finansowej” oraz podziękowali społeczności za uwierzenie w „wizję” zespołu.

Bright Star Studios

Omawiana produkcja zadebiutowała w grudniu 2024 roku we wczesnym dostępie, ale już wcześniej można było ją sprawdzić w ramach różnych testów. W 2021 roku fani mieli zdecydować się nabyć wirtualną ziemię w produkcji, wydając łącznie ponad 203 milionów dolarów.

Jak to możliwe? W tytule dostępne były oryginalne tokeny oraz NFT, głównie w postaci przedmiotów kosmetycznych. Gracze mogli dzięki temu zarabiać poprzez handlowanie między sobą. Warto zaznaczyć, że za kryptowalutę nie kupowało się broni oraz innego sprzętu – deweloperzy chcieli w ten sposób uniknąć oskarżeń o „pay-to-win.

Wraz z grą przestała działać jej strona (widać na niej jedynie powyższą grafikę-komunikat o zamknięciu serwerów), a także oficjalny serwer Discord i subreddit (via Mein-MMO). Nie jest do końca jasne, czy osoby inwestujące w grę odzyskają swoje pieniądze, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Nadmieńmy, że to bynajmniej nie jedyna produkcja oparta na technologii blockchainów, która w ostatnich zakończyła żywot (via Decrypt).

Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądała rozgrywka w Ember Sword, poniżej możecie obejrzeć trailer produkcji, który zapowiadał jej wczesny dostęp.

Maciej Gaffke

Maciej Gaffke

W GRYOnline.pl zajmuje się głównie newsowaniem. Ukończył filologię polską (I stopień) oraz krajoznawstwo i turystykę historyczną (II stopień) na Uniwersytecie Gdańskim, co wiążę się z jego innymi, „pozagrowymi” zainteresowaniami – historią, książkami, podróżami. Jeśli zaś chodzi o same gry wideo – kiedyś wielbiciel FPS-ów, teraz nawrócony na przygodowe gry akcji. Poza tym interesuje się też bijatykami (szczególnie Mortal Kombat), RPG-ami oraz wszystkimi tytułami nastawionymi na pojedynczego gracza. Od czasu do czasu lubi również pograć w tenisa, siatkówkę czy piłkę nożną. Dumny mieszkaniec Pomorza i Pucka.

więcej