Wiele wskazuje na to, że niedługo samochody marki Tesla mogą stać się pełnoprawnymi platformami do gier wideo. Elon Musk nie tylko zapowiada debiut klasyków od Atari w najnowszej wersji oprogramowania dla tych pojazdów, lecz także szuka deweloperów, którzy chcieliby pracować dla jego firmy.
Elon Musk ujawnił za pośrednictwem swojego profilu na twitterze, że w wersji V9.0 oprogramowania dla pojazdów produkowanych przez firmę Tesla (której jest właścicielem) znajdzie się ciekawy easter egg. Otóż po aktualizacji firmware’u kierowcy będą mogli sprawdzić kilka klasycznych tytułów od Atari, wśród których najprawdopodobniej znajdzie się Tempest, Missile Command oraz Pole Position; co ciekawe, w ostatnią z wymienionych produkcji będzie można zagrać przy pomocy kierownicy samochodu (oczywiście podczas postoju). O tym, jak będzie wyglądać rozgrywka w produkcjach wydanych na pojazdy Tesli, przekonamy się na przełomie sierpnia i września, kiedy to nowe oprogramowanie ma ujrzeć światło dzienne.
Na tym nie koniec, gdyż najwyraźniej ów pomysł na tyle przypadł do gustu Muskowi, że postanowił uczynić samochody marki Tesla… platformami do gier. W kolejnym tweecie zaprosił bowiem doświadczonych deweloperów do rozpoczęcia współpracy z jego firmą; twórcy mieliby pracować nad produkcjami, które wykorzystywałyby „ekran dotykowy, telefon oraz samochód”. Kto wie, może w takim wypadku w przyszłym roku posiadacze samochodów Tesli otrzymają na przykład własną wersję The Elder Scrolls V: Skyrim?

Jako ciekawostkę należy dodać, że Elon Musk w niezbyt licznych wolnych chwilach nie tylko drąży podziemne tunele (a raczej robią to pracownicy jego firmy – The Boring Company), produkuje samochody elektryczne (czym zajmuje się Tesla), konstruuje rakiety i miotacze ognia oraz snuje plany podboju Marsa (co z kolei jest działką firmy SpaceX), lecz także jest (czy może raczej „bywa”) graczem, który bardzo ceni sobie przede wszystkim pierwszego Deus Eksa (jak można się przekonać, oglądając fragment jednego z udzielonych przez niego wywiadów, najnowsza część serii nie do końca spełniła jego oczekiwania) oraz BioShocka.
Więcej:Icewind Dale 2 było solidną kontynuacją bez błysku. Z perspektywy czasu okazuje się kapitalnym RPG
10

Autor: Krystian Pieniążek
Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.