Kathleen Kennedy twierdzi, że wie, jak naprawić sagę Star Wars
Dyrektor Lucasfilm, Kathleen Kennedy, uważa, że wie, co stoi za porażką filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie i nie są to widzowie. Według niej winne jest zatrudnienie nowych aktorów do ról, które są kojarzone z kimś innym. Zdaniem fanów jest to błędny wniosek, o czym poinformowali na Twitterze.

Źródło: YouTube / Star Wars
Vanity Fair udostępniło bardzo ciekawy artykuł, który opisuje rozwój procesu twórczego Gwiezdnych wojen pod kierownictwem Disneya. Naczelnym wątkiem był rozwój technologiczny i to, jakie możliwości daje. Kathleen Kennedy uważa, że te narzędzia są lekarstwem na kiepski odbiór między innymi filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie.
Widowisko zarobiło zdecydowanie mniej niż przewidywano i według dyrektor Lucasfilm jednym z błędów było zatrudnienie do roli Hana Solo aktora Aldena Ehrenreicha. Nie jest on podobny do Harrisona Forda, do którego fani są przyzwyczajeni i jej zdaniem zamiast obsadzać kogoś nowego w tej roli, należało użyć technologii CGI. Reakcja na to sugeruje, że jednak nie chodziło o to.
Fanów Gwiezdnych wojen nie interesują aktorzy
Na Twitterze bardzo szybko rozkręciła się dyskusja i wiele osób podawało różne powody, czemu film o Hanie Solo nie wypalił i żaden nie pokrywał się z tym, co sugerowała pani Kennedy:
- W tamtym okresie filmy w uniwersum Gwiezdnych wojen wychodziły zbyt często i ludzie czuli się przejedzeni.
- Widzowie nie chcieli iść na Hana Solo, ponieważ niedawno wyrzucili pieniądze w błoto oglądając The Last Jedi i nie chcieli powtarzać tego błędu.
- Alden Ehrenreich świetnie wykonał swoją robotę, a problemem była tragiczna fabuła i jej prowadzenie.
Najczęściej przewijającym się powodem był trzeci. Dużo osób narzekało na miałką fabułę filmu i niepotrzebne retconny historii głównego bohatera. Gra aktorska miała być najmocniejszą stroną całego widowiska.
Nowoczesne technologie mogą uczynić cały film bardziej niesamowitym, ale nie można z tym przesadzać. Postacie CGI od razu rzucają się w oczy i psują całe doświadczenie na co zwracają uwagę fani. Jeśli studio zdecyduje się pójść w tym kierunku, to może jeszcze bardziej zantagonizować widzów.
Może Cię też zainteresować:
1. Olać Marvela, tu macie świetny film o multiwersum,
2. Najlepsze filmy z Johnnym Deppem, nasz ranking TOP 10,
3. Drugi sezon Euforii to już nie serial. To poruszający pokaz artystowskich slajdów.
Film:Han Solo: Gwiezdne wojny - historie(Solo: A Star Wars Story)
premiera: 2018przygodowysci-fiakcja
Komentarze czytelników
dzl Legend

KK chyba nie ma za wile pomysłów co zrobić z GW. Pod jej pieczą to udał się Mandalorian i Rogue One, reszta albo średnia, albo jest Skywalkerem Odrodzenie...
Dali by to w łapy komuś, kto kocha uniwersum. W dodatku tyle fajnych historii w tym świecie jest do opowiedzenia, choćby historia Dartha Baina' czy Revana, ale nie, lepiej tłuc nijakie paździerze.
Bezi2598 Legend
Solo miał po prostu bardzo nieciekawą historię, to nie aktorzy byli problemem.
Goten Generał

Ja do Aldena Ehrenreicha nic nie mam ,jak na moje dobrze wypadł w filmie .Jednak sama fabuła filmu wymaga poprawy zabrakło momentu jak Han Solo zostaje wyrzucony z marynarki imperialnej ,kończy sie w momencie gdy Han Solo zostaje przyjęty do Marynarki Imperialnej .
ddawdad Senator

Niech ona nic nie mówi najlepiej.
I nie, to nie to jest problemem, tylko marne zarządzanie tą marką, między innymi przez Kennedy
A co do Aldena to ja chętnie bym zobaczył jego powrót w roli Solo. Szkoda, że na premierę został zjedzony przez psychofanów, bo mimo wszystko spisał się nieźle.
Viti Legend

Na te rewelacje można odpowiedzieć tylko cytatem z pewnego, skądinąd, bardzo dobrego filmu.
- Did IQs just drop sharply while I was away?