Kampania fabularna Star Wars: Battlefront II przedstawi ludzką twarz Imperium?
W krótkim materiale dotyczącym gry Star Wars: Battlefront II reżyser produkcji zasugerował, że historia opowiedziana w kampanii fabularnej przedstawi motywy i racje zwolenników Imperium Galaktycznego. Twórcy chcą stworzyć przeciwwagę dla uproszczającego wizerunku monarchii jako kosmicznego odpowiednika III Rzeszy. Tytuł ukaże się 17 listopada tego roku.
Janusz Guzowski
W opublikowanym niedawno materiale wideo dotyczącym gry Star Wars: Battlefront II reżyser produkcji – Mark Thompson – stwierdził, że kampania fabularna najnowszej odsłony cyklu przedstawi motywy i racje zwolenników Imperium Galaktycznego. Twórcy chcą w ten sposób stworzyć przeciwwagę dla uproszczającego wizerunku Imperium jako kosmicznego odpowiednika III Rzeszy.

Porównanie samo w sobie jest trafne, jednak powoduje pewne nieuprawnione uogólnienia dotyczące postaw mieszkańców monarchii. Część obywateli może szczerze wierzyć w dyktatorski system i widzieć pozytywne elementy jego funkcjonowania. Co więcej, niektórzy mogą być przekonani, że istotnie może on zapewnić ład i porządek w targanej do tej pory nieustannymi konfliktami galaktyce. Innymi słowy, bohaterowie Imperium – podobnie jak rebelianci – chcą żyć w świecie wolnym od ucisku, konfliktów i niepokoju, jednak różnią się, co do wyboru najlepszej metody osiągnięcia tego celu, mają przy tym pewne racjonalne powody swoich wyborów. Jednak upraszczające stwierdzenie, że „Imperium jest złe” (co samo w sobie stanowi wynik tego, że do tej pory historię obserwowaliśmy niemal wyłącznie z perspektywy rebeliantów), powoduje, że rozciągamy swoją ocenę na wszystkich jego funkcjonariuszy, nie wnikając w indywidualne racje i motywy, które często mogą być bardziej wieloznaczne i trudne do potępienia.
Nie pomaga w tym daleko idąca uniformizacja i anonimizacja szeregowych żołnierzy Imperatora. Chociaż wszyscy noszą niemal identyczne uniformy – co przejawia się nawet w ujednoliconym brzmieniu głosów przepuszczonych przez mikrofony i filtry – to jednak w przeciwieństwie do Klonów z wcześniejszych odsłon każdy żołnierz jest indywidualną jednostką, z własną historią, marzeniami i powodami do wstąpienia na służbę. W związku z tym deweloperzy mają nadzieję stworzyć historię, która sprawi, że gracze będą w stanie zrozumieć postępowanie bohaterów Imperium i w jakiejś mierze utożsamić się z nim.

Przypomnijmy, że główną bohaterką kampanii fabularnej będzie Iden Versio – dowodząca elitarnych oddziałów Imperium, stworzonych na potrzeby gry Inferno Squad. Akcja rozegra się po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci i przedstawi wydarzenia rozgrywające się pomiędzy tymi znanymi z filmów Powrót Jedi i Przebudzenie Mocy. Dla protagonistki Rebelia stanowi symbol terroryzmu i walki zwolenników poprzedniego systemu o ponowne przejęcie władzy. Cierpią na tym niewinni, a zaślepieni fanatycy nie widzą, że tylko silny i zjednoczony organizm polityczny może zapewnić bezpieczeństwo wszystkim jego mieszkańcom. Z dużym prawdopodobieństwem zobaczymy zatem historię o poszukiwaniu zemsty i być może upadku ideałów. W grze wcielimy się też w inne postaci – między innymi w Luke’a Skywalkera. Warto dodać, że uzupełnieniem historii będzie książka Christie Golden zatytułowana Star Wars: Battlefront II – Inferno Squad, która pojawi się 25 lipca w księgarniach amerykańskich.
Gra Star Wars: Battlefront II zadebiutuje na światowym rynku 17 listopada tego roku. Platformy docelowe to komputery osobiste oraz konsole Xbox One i PlayStation 4. 9 listopada w EA i Origin Access ukaże się wersja trial, nie znamy jednak jeszcze szczegółów programu.
- Widzieliśmy grę Star Wars Battlefront II – ciemna strona Mocy z własną kampanią
- Oficjalna strona gry Star Wars: Battlefront II

GRYOnline
Gracze
Steam
- Gwiezdne wojny / Star Wars
- EA DICE
- fabuła
- singleplayer / kampania
- EA Motive / Motive Studios
- Star Wars: Battlefront (seria)
- PC
- PS4
- XONE
Komentarze czytelników
zanonimizowany558287 Senator
Po Utraconych Gwiazdach i Tarkinie mam zupełnie inne spojrzenie na Imperium. Tak naprawdę Rebelia przyniosła tylko wojnę, chaos i zniszczenie w galaktyce. Rządy Imperium, choć często okrutne (głównie wobec Wookiech i swoich przeciwników) zapewniły pokój i stabilizacje w galaktyce, bez kłócących się frakcji, rządów itd. Organizacja, porządek i skuteczność to były najlepsze cechy Imperium, dlatego tez miedzy innymi Tarkin tak je wspierał - z doświadczeń życiowych zobaczył, co dają silne rządy, czyli gwarancje pokoju i stabilności.
FIFKERS_PL Legionista

Imperium rządzi i nie trzeba kampanii Battlefronta od Dice żeby o tym wiedzieć. Ja szczerze wyznaję zasadę że po każdej stronie karabinu stoi człowiek. Ludzie żyjemy w 21 wieku. Tu nie ma podziału na dobrych i złych. Wojna rządzi się własnymi prawami. CZYLI ŻADNYMI. Nie ma bohaterów i złoczyńców. Są tylko żołnierze. Jeśli chodzi o konflikt Imperium i Rebelia to prawda że na wszystko patrzyliśmy oczami cukierkowej rebelii w filmach. Ale po obu stronach były te same wartości. Zapraszam do zapoznania się z świetnymi książkami z EU które opowiadają niezwykłe historie zwykłych żołnierzy. Ku chwale Imperatora!!!
hellcharger Pretorianin

Porównanie imperium do III rzeszy jest jak najbardziej adekwatne, chociażby ze względu na to że na czele obydwu stoi osoba, która chce wyniszczyć grupę z której się wywodzi, a nie jest monarchą tylko prostym człowiekiem. O pozostałych podobienstwach nie będę się rozpisywać. Mogę jeszcze dodać, że wszędzie zdarzały się wyjątki ludzi, którzy nie do końca byli źli tylko zabłądzili A w odpowiednim momencie udało im się postąpić dobrze
zanonimizowany166638 Legend
I encounter civilians like you all the time. You believe the Empire is continually plotting to do harm. Let me tell you, your view of the Empire is far too dramatic. The Empire is a government. It keeps billions of beings fed and clothed. Day after day, year after year, on thousands of worlds, people live their lives under Imperial rule without seeing a stormtrooper or hearing a TIE fighter scream overhead.
Mitth'raw'nuruodo, 0 ABY
Niemal każdy opis działania mechanizmów Imperium (Sithów, Galaktycznego, Resztek i Felów) mniej lub bardziej świadomie pokazywał, że był to system lepszy, sprawniejszy i stabilniejszy niż Republika. Problemem zawsze byli Sithowie, co widać na przestrzeni tysięcy lat - im mniejszy ich wpływ, tym lepiej radzili sobie obywatele i władze Imperium. Dzięki wpływom Chisssów pod rządami Pellaeona, a później dynastii Felów, praktycznie wyeliminowano korupcję, podczas gdy senatorzy Republiki wciąż żarli się o stołki.