Zadebiutowało Songs of Conquest: Roots, a podstawowa wersja gry doczekała się rekordowej obniżki ceny na Steamie. Strategia zawitała również na Nintendo Switch.
Dodatek Roots do Songs of Conquest jest już dostępny. Na Steamie kosztuje on 36,79 zł. Co więcej, dzięki obniżce cen, którą studio Lavapotion i firma Coffee Stain Publishing ogłosiły wczoraj, do 26 czerwca „podstawkę” można kupić za rekordowe 33,35 zł, a pierwsze rozszerzenie, Vanir, za 24,64 zł.
Zgodnie z zapowiedzią, gra trafiła także na Switcha – kosztuje 29,99 dolara, a DLC Vanir 10,99 dolara.
Na początku tego roku studio Lavapotion przybliżyło światu szczegóły drugiego DLC do Songs of Conquest – Roots. Nie podano wówczas daty premiery rozszerzenia. Dopiero w tym tygodniu dane nam było dowiedzieć się, kiedy tafii ono w nasze ręce – nastąpi to już 17 czerwca. Co równie ważne, tego samego dnia gra zawita na konsolę Nintendo Switch.
Roots wprowadzi do Songs of Conquest całkiem dużo nowej, interesującej zawartości.
Jak już zostało wspomniane, 17 czerwca Songs of Conquest ukaże się również na Nintendo Switch. Wersja ta oprócz „podstawki” będzie zawierać również pierwsze DLC zatytułowane Vanir. Na tej platformie gracze otrzymają dostęp do kampanii fabularnej oraz maksymalnie ośmioosobowego lokalnego multiplayera.
Warto tutaj zwrócić uwagę, że mowa tutaj o porcie przygotowanym z myślą o pierwszym Switchu. Jeśli natomiast chodzi o Nintendo Switch 2, deweloperzy stwierdzili jedynie, że Songs of Conquest powinno na nim działać, jednak zabraknie integracji dla takich rozwiązań, jak obsługa trybu myszki.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
2

Autor: Agnieszka Adamus
Z GRYOnline.pl związana od 2017 roku. Zaczynała od poradników, a teraz tworzy głównie dla newsroomu, encyklopedii i promocji. Samozwańcza specjalistka od darmówek. Uwielbia strategie, symulatory, RPG-i i horrory. Ma też słabość do tytułów sieciowych. Spędziła nieprzyzwoicie dużo godzin w Dead by Daylight i Rainbow Six: Siege. Oprócz tego lubi oglądać filmy grozy (im gorsze, tym lepiej) i słuchać muzyki. Największą pasją darzy jednak pociągi. Na papierze fizyk medyczny. W rzeczywistości jednak humanista, który od dzieciństwa uwielbia gry.