Jak pokonać Savage Beastfly w Hollow Knight: Silksong? Kluczem w walce z opcjonalnym bossem jest cierpliwość
Savage Beastfly to jeden z bardziej irytujących bossów w Silksong. W tym tekście znajdziecie garść porad oraz nagranie, które pomogą Wam pokonać latającego przeciwnika.

Savage Beastfly jest opcjonalnym bossem w Hollow Knight: Silksong. Zmierzycie się z nim w Chapel of the Beast, na końcu opcjonalnego obszaru Hunter’s March. Przeciwnik ten może sprawić wam znaczące kłopoty z uwagi na wysokie obrażenia i przyzywanie pomniejszych przeciwników podczas walki. W tym tekście opisaliśmy jak pokonać Savage Beastfly oraz załączyliśmy film pokazujący udaną walkę z tym bossem.
Więcej przydatnych informacji znajdziecie w naszym krótkim poradniku:
Przygotowania do walki z Savage Beastfly
By móc dotrzeć do bossa najpierw potrzebujecie ulepszenia Drifter’s Cloak, które pozwoli wam szybować. Zdobędziecie je na końcu obszaru Far Fields. Ponadto polecamy także zdobycie specjalnego ataku Thread Storm na wschodnim krańcu Greymoor, obszaru bezpośrednio nad Far Fields. Jest to atak obszarowy, więc pomoże wam uporać się z wrogami przyzywanymi przez bossa. Alternatywnie możecie zastąpić go narzędziem Sting Shard, kupionym od Forge Daughter w Deep Docks.
Przed rozpoczęciem walki aktywujcie ławkę na szczycie długiego, pionowego pomieszczenia na wschodzie Hunter’s March. Jest to jedyna ławka w tym obszarze – jeśli zginiecie bez jej aktywacji, będziecie musieli przechodzić przez całe Hunter’s March przed każdym podejściem do bossa. Jest to ławka-pułapka – gdy na niej usiądziecie, uderzy w was ogromne ostrze. Przejdźcie przez fałszywą zachodnią ścianę w pokoju z ławką i zniszczcie mechanizm by wyłączyć pułapkę i zamienić ją w normalną ławkę.
Jak pokonać Savage Beastfly?
Savage Beastfly to bardzo przewidywalny przeciwnik, który mimo to sprawić może duże kłopoty przez swój ogromny hitbox i wysokie obrażenia. Ma tylko dwa główne ataki – pozioma szarża i pionowa szarża. Choć łatwo je rozpoznać i teoretycznie łatwo uniknąć (przeskoczyć poziomą szarżę, odsunąć się od pionowej), boss rusza się bardzo szybko i jest bardzo duży, więc nietrudno się o niego otrzeć.
Kluczem w tym starciu jest cierpliwość – atakowanie bossa więcej niż jednym ciosem naraz jest ryzykowne. Gdy boss wykona poziomą szarżę, możecie przeskoczyć nad nim i odbić się od niego ciosem w dół. Gdy wykona pionową szarżę (może wykonać od jednej do trzech szarż pod rząd) zaatakujcie go raz gdy się zatrzyma. Okazjonalnie może on też zaryczeć i zrzucić z sufitu klatki wypełnione wrogami – patrzcie na piasek zsypujący się z sufitu by nie spadli wam na głowy.
Polecamy pozbyć się wszystkich wrogów zanim wrócicie do walki z bossem. Możecie też sprowokować bossa do zabicia wrogów za was – jeśli zwabicie go nad przeciwnika podczas pionowej szarży, boss natychmiast zmiażdży każdego wroga pod nim. Jeśli musicie się uleczyć, zróbcie to gdy boss uderzy w ścianę podczas szarży lub gdy zrzuci przeciwników na arenę (upewnijcie się, że nie stoicie pod spadającą klatką).
Nagrody za pokonanie Savage Beastfly
Za pokonanie Savage Beastfly będziecie mogli przejść do następnego pomieszczenia, w którym znajdziecie Beast Crest. Jest to alternatywny moveset dla Hornet nastawiony na agresję. Zastępuje on wasze leczenie szałem, podczas którego Hornet wysysa zdrowie z wrogów atakując ich.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Silas1415 Konsul
Gdy wykona pionową szarżę (może wykonać od jednej do trzech szarż pod rząd) zaatakujcie go raz gdy się zatrzyma.
^A tu polecam po prostu schodzić mu z drogi i atakować też za każdym razem jak uderza w ziemię, szybciej zbierze bęcki, co minimalizuje to ryzyko, że w czasie dłuższej walki coś pójdzie nie tak... co w moim wypadku zdarzało się często :D niestety ten boss jest akurat strasznie losowy pod tym względem jak często i jakie miniony przyzywa, przez co robi się chaos.
Amadeoosh Generał

Bardzo upierdliwy boss (jak z resztą cały obszar), jeżeli walczy się z nim na początkowym etapie gry (a ja wpadłem na niego po 3-4h gry) to potrafi napsuć sporo krwi.
Moje porady są takie żeby absolutnie unikać zbędnego podskakiwania (bo wtedy jest szansa że boss przeleci na "średniej" wysokości, która sprawia że zostajemy trafieni będąc na ziemi, zarazem nie jesteśmy w stanie skoczyć dostatecznie wysoko by nad nim przeskoczyć) a cały silk przeznaczać na pozbywanie się "addów" na bieżąco. Niestety na tym etapie gry nie bardzo mamy narzędzia żeby szybko zabijać napływ potworów więc wypada po prostu liczyć na łut szczęścia: a konkretnie na to że nie będzie przywoływał "dużych" latających dziadostw z ostrzami.
Ale moja finalna porada jest inna: wróć później, ze znacznie mocniejszą Hornet. To nie jest jeden z tych bossów po których czujemy się zadowoleni i spełnieni że pokonaliśmy go czystym skillem, a jeden z tych po których człowiek cieszy się że ten clusterfuck już się skończył. A nagroda po bossie dość sytuacyjna, wątpię żeby ktokolwiek dobrowolnie biegał z tym crestem (jest niezły na bossach, ale tragiczny w eksploracji).
Link Senator

Czy to nie za wcześnie na takie spoilery? Gra co dopiero wyszła kilku dni temu i jeszcze nie wszystko odkryłem na własne siły, a już zdradzicie o bossowie i psujecie niespodzianki.
Piszcie, co chcecie, ale odkrywanie lokacji, nieznane skarby i bossowie na własne siły to też przyjemność i satysfakcja, a nie tylko fabuła. Po to są gry eksploracyjne. Takie są uroki soulslike i metroidvania.
To powinno być w działu poradniki, a nie w działu wiadomości.
Jeszcze trochę, a zdradzicie zakończenie gry. Chyba wyłączę Internet i dodam GryOnline do czarne listy na jakiś czas (nie na długo).
Moooras Generał
Dopiero dzisiaj do niego doszedłem po jakiś 16 godzinach. Wcale nie wydaje się aż taki trudny w porównaniu z mini areną, która poprzedza ten obszar. Pewnie, zabił mnie już kilka razy, ale jestem pozytywnie pewien, że go załatwię.
Sir klesk Legend

W Hunter's March ukrywa sie pewna czerwona mrowka majaca dwa bardzo mocne przedmioty na sprzedaz.
A muchy, o ktorej jest news jeszcze nie zabilem. Sprobowalem z 10 razy, ze dwa razy zabraklo doslownie kilku uderzen zeby skonczyc ale ostatecznie odpuscilem bo run back jest troche irytujacy. Zreszta nie pierwszy ani nie drugi raz w Silksongu. :D Eksploruje dalej, zabijam bossy, szukam jakiegos ulepszenia.
Jezeli kogos denerwuje skakanie po kwiatkach (ja nazywam je dyniami) to mam dobra i zla wiadomosc. Takich etapow jest wiecej. Ale staje sie to troche latwiejsze po znalezieniu pewnego przedmiotu.
Moze to indywidualna kwestia ale ja ewidentnie spadam duzo rzadziej.