Indiana Jones 5 z efektem odwrotnym do blockbusterów. Zaczął ze złymi recenzjami, a teraz wszystko się zmieniło

Indiana Jones 5 z efektem odwrotnym do blockbusterów. Zaczął ze złymi recenzjami, a teraz wszystko się zmieniło

Powiązane:Nowość na Disney+ to niewypał? Serial z Glenem Powellem „zgnił” na Rotten Tomatoes i rozczarował widzów

Indiana Jones i artefakt przeznaczenia to piąta odsłona przygód słynnego archeologa, Indiany Jonesa. Film, za którego reżyserię odpowiadał James Mangold, zadebiutował na prestiżowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Decydując się na premierę w tym miejscu, Disney z pewnością chciał nadać swemu widowisku nieco prestiżu, lecz niestety plan się nie powiódł. Produkcja spotkała się bowiem z chłodnym przyjęciem przez uznanych krytyków.

I chociaż pierwsze recenzje nie były szczególnie pozytywne, to teraz, po wejściu widowiska na ekrany kin, sytuacja zaczyna się zmieniać. Na początku ocena filmu w serwisie Rotten Tomatoes wynosiła jedynie 52% przy 29 recenzjach. Ostatnio jednak ta ocena wzrosła do 68%. Wygląda wiec na to, że napływające opinie krytyków spoza Cannes pozytywnie wpłynęły na ogólny wynik widowiska.

Jak donosi portal Screen Rant, gdybyśmy pominęli recenzje topowych krytyków, to ogólna ocena recenzentów wyniosłaby 80%. I taki wynik plasuje się zdecydowanie bliżej opinii widzów, których wrażenia są aż w 88% pozytywne.

W przypadku Indiany Jonesa 5 mamy więc do czynienia z sytuacją odwrotną niż w przypadku blockbusterów, których ocena we wspominanym serwisie z reguły spada w miarę upływu czasu. Takie filmy jak Szybcy i wściekli 9, Wonder Woman 1984 czy Joker straciły „certyfikat świeżości” w kolejnych miesiącach po premierze.

Dlaczego tak się dzieje? Odpowiada za to zerojedynkowy system opinii serwisu, który każe opowiedzieć się krytykom na „tak” lub na „nie”, co z czasem prowadzi do przesunięcia wyników w negatywnym kierunku. Wytwórnie mają bowiem strategię, zgodnie z którą często najpierw prezentują widowisko w środowisku, w którym spodziewają się dostać bardziej przychylne recenzje, później jednak napływają opnie od większej liczby krytyków, co wpływa na wynik. W przypadku Indiany Jonesa najpierw zaprezentowano film przed krytykami w Cannes, którzy okazali się ostrzejsi od recenzentów mających dostęp w późniejszym terminie.

Indiana Jones 5 – wyniki w box office

Niestety, o ile opinie krytyków i widzów po premierze kinowej stają się coraz bardziej pozytywne, o tyle wyniki w box offisie nie są już równie pocieszające. Film, który kosztował prawie 300 milionów dolarów, stając się trzynastym najdroższym filmem w historii kina, na tę chwilę zarobił jedynie 130 mln. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku niedawnego The Flash, którego budżet był skromniejszy. Kosztująca 245 mln produkcja DC i tak okazała się finansową klapą.

Nie wszystko jednak stracone, gdyż Harrison Ford i odgrywany przez niego bohater wciąż mają specjalne miejsce w sercach widzów. A Wy planujecie dać produkcji szansę i wybrać się do kina?

Więcej:Disney+ w promocji za mniej niż 10 zł. To ostatni moment na tani dostęp do serwisu przed podwyżkami cen

• box office
• Disney+ / Disney Plus