Niedawne morderstwo dyrektora jednej z największych firm z branży amerykańskiej opieki zdrowotnej wstrząsnęło internetem. Media zaczęły doszukiwać się związku sprawy z grami wideo, prawdziwa motywacja zdaje się jednak być bardziej złożona.
Internet rozgorzał za sprawą Luigiego Mangione, któremu zarzuca się zabójstwo dyrektora generalnego UnitedHealthcare. Do zbrodni doszło 4 grudnia, podejrzanego ujęto jednak pięć dni później i od tego momentu zaczęły się spekulacje nad jego motywem. Jednym z tropów są oczywiście gry wideo.
Media zaczęły się rozpisywać o rzekomych tendencjach Mangione również za sprawą jego gamingowych zainteresowań – zdaniem NBC należał on do „grupy graczy bawiących się w zabójców”. O co właściwie chodzi? Otóż Mangione miał być zapalonym graczem Among Us.
Na ten „trop” media wpadły za sprawą jednego z bliskich znajomych podejrzanego. Osoba ta określiła ten związek przyczynowo-skutkowy w wywiadzie z NBC News „bardzo ironicznym” i tym sposobem zainspirowała falę artykułów internetowych o związkach gier wideo z tendencjami do przemocy.
Temat powraca w mediach co jakiś czas, a jednym z najgłośniejszych współczesnych głosów w tej sprawie był Donald Trump, który w 2019 roku obarczył gry wideo winą za masowe strzelaniny (cytat za Rolling Stone). W ogniu krytyki znalazł się wtedy Doom, którego fanami mieli być sprawcy.
Tym, co popchnęło 26-latka do zabójstwa nie było chyba jednak Among Us. Mangione miał bowiem zostawić manifest, w którym próbował uzasadnić swoje wybory. W internecie trudno jednak znaleźć wiarygodną kopię tego dokumentu, a jedyna, która wydaje się być sensowna, wskazuje przede wszystkim na bunt przeciwko niesprawiedliwym i wykluczającym praktykom obecnym w amerykańskim systemie opieki zdrowotnej.
W przytoczonym manifeście Mangione opisuje swoją frustrację rosnącymi kosztami i korporacyjną chciwością, podkreśla też nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej. Krytykuje także wpływ wielkich firm (jak UnitedHealthcare) na życie obywateli. Problemy, o których pisał, były przedmiotem intensywnej debaty i krytyki społecznej w USA już od lat, ale jeszcze nie zostały rozwiązane w sposób satysfakcjonujący dla amerykańskiego społeczeństwa.
W artykułach poświęconych sprawie często powraca także wątek zainteresowania Mangione działalnością Teda Kaczynskiego, szerzej znanego światu jako Unabomber. Był on autorem manifestu antytechnologicznego, w którym krytykował nowoczesne społeczeństwo i wpływ technologii na świat.
Człowiek ten był jednak przede wszystkim zamachowcem - w drugiej połowie dwudziestego wieku przeprowadził kilkanaście ataków terrorystycznych, które miały być radykalną formą sprzeciwo przeciwko postępowi technologicznemu i jego wpływowi na los świata.
Trudno jednak dokładnie ustalić, co popchnęło Mangione do tak drastycznych działań. W grę wchodzi tu mieszanka jego przekonań, frustracji i inspiracji, ale jedno jest pewne - gry wideo nie mają tu nic do rzeczy (a już na pewno nie Among Us). Obwinianie ich w takich sytuacjach to szkodliwe uproszczenie, a próby łączenia jednego z drugim nie pomagają ani w zrozumieniu prawdziwych przyczyn takich tragedii, ani w zapobieganiu im w przyszłości.

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.