Grafika marzeń czy bezczelne oszustwo? Titanic Escape Simulator wygląda zbyt dobrze, by mógł być prawdziwy - i prawdopodobnie nie jest
Pojawiły się zrzuty ekranu z nowej gry Titanic Escape Simulator. Fotorealistyczna grafika zrobiła duże wrażenie na użytkownikach, ale niektórzy twierdzą, że wygenerowała je sztuczna inteligencja.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o ogłoszonej za pośrednictwem PlayStation Store grze Titanic Escape Simulator. W sieci pojawiły się pierwsze zrzuty ekranu, które przedstawiają wyjątkowo wysoki, wręcz fotorealistyczny poziom grafiki. Spostrzegawczy użytkownicy szybko jednak zauważyli, że coś jest z nimi nie tak (via GameStar).
Czym jest Titanic Escape Simulator?
Tytuł tak naprawdę zdradza wszystko, czego możemy spodziewać się po grze. Gracz wcieli się w jednego z pasażerów Titanica, który w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 r. zatonął na północnym Atlantyku. W opisie w PS Store czytamy:
Przeżyj katastrofę z przerażającą dokładnością – od początkowego zamieszania po ostatnie tragiczne chwile. Poczuj, jak statek przechyla się pod Twoimi stopami, gdy kąt pokładu wzrasta. Zobacz, jak kołyszą się żyrandole, przesuwają się meble, a grodzie ustępują. Usłysz odległe krzyki, naprężony metal i muzyków grających do samego końca.
Wśród najważniejszych cech gry wymieniono: dokładnie odwzorowany statek Titanic, dynamiczny system zalewania, mechanikę hipotermii, rozgałęzione drogi ewakuacyjne, decyzje związane z łodziami ratunkowymi oraz emocjonalną narrację.
Robota sztucznej inteligencji?
Duże zainteresowanie produkcją widoczne jest m.in. na Instagramie, gdzie pojedynczy post na jej temat zebrał ponad milion polubień. W komentarzach wiele osób zwraca uwagę, że tworzenie gry opartej na takiej tragedii jest nieco niesmaczne. Przerażający jest jednak fakt, że tylko nieliczni użytkownicy zauważyli, iż obrazy zostały najprawdopodobniej wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Wystarczy przyjrzeć się szczegółom, aby zobaczyć wiele nieprawidłowości:
- mocno zdeformowane ornamenty na balustradach i lampach;
- zniekształcone tekstury podłoża i ścian, które w tle mieszają się ze sobą;
- nieproporcjonalne postacie z nieprawidłowymi postawami, zlewające się z tłem;
- lampy zawieszone nie na ścianach, a na obrazach.
Przykładów można znaleźć więcej, ale największa czerwona lampka zapala się, gdy spojrzymy, kto jest odpowiedzialny za Titanic Escape Simulator. Według PS Store grę tworzy tylko jedna osoba – Tetyana Vysochanska. Co ciekawe, w ciągu roku wypuściła ona aż 21 tytułów, co samo w sobie budzi wątpliwości co do ich jakości.
Warto również wspomnieć, że na YouTube znaleźć można zwiastun Titanic Escape Simulator. W tym przypadku gołym okiem widać, iż jest on wygenerowany przez AI. Niestety, trudno w ogóle powiedzieć, czy to oficjalny trailer, czy może stworzone na podstawie zrzutów ekranu fanowskie wideo.
Choć nie można wykluczyć, że Titanic Escape Simulator rzeczywiście powstaje, tajemnicą pozostaje jak będzie ostatecznie wyglądać. Na pewno jednak zamieszczone w sieci grafiki wprowadziły w błąd bardzo wiele osób.