Gracze dobrowolnie składają się w ofierze, by ich utęskniona gra wreszcie się ukazała. Ruch na Steam tylko utwierdza ich w wierze, że warto poświęcić się dla Silksonga
Fani Hollow Knighta od lat wyglądają premiery Silksonga, a przedłużające się czekanie doprowadziło ich do (jedwabio)desperacji – i… rytualnych banów na Reddicie. Być może jednak ich ciężka dola niebawem wreszcie się odmieni.

Dwa miesiące temu myśleliśmy, że to fani serii GTA mają trudno, ponieważ długo oczekiwana premiera „szóstki” została przesunięta na następny rok. Gracze trochę pomarudzili, ale jak na standardy internetu dość spokojnie zaakceptowali fakt, że trzeba będzie jeszcze trochę poczekać (co innego deweloperzy).
Tego samego nie da się powiedzieć o fanach Hollow Knighta, którzy na Reddicie zorganizowali sobie coś w rodzaju kultu, którego głównym celem wydaje się być... przyspieszenie premiery drugiej części serii poprzez rytualne banowanie członków społeczności. Oczywiście w odpowiedniej oprawie, z pieśnią na ustach i... czymś na kształt nekrologu. A wszystko dlatego, że ich upragniona gra od kilku lat nie wyszła na rynek.
Chwała śniącym
Jak to zatem działa? Rytualne ofiary są wyłaniane demokratycznie na drodze głosowania. Następnie mają 24 godziny na pożegnanie się ze społecznością „skongerów” (jak to określają sami siebie fani Silksonga na Reddicie).
Następnie zostają zbanowani (zdaje się, że na czas oczekiwania na premierę), za sprawą czego wchodzą w metaforyczny stan „śnienia”. Społeczność zaś żegna ich ze łzami w oczach, mając nadzieję, iż przekonają same niebiosa, by premiera tej tak długo wyczekiwanej gry odbyła się jak najszybciej. A oto próbka ich możliwości:
A TERAZ, UŻYTKOWNICY SILKSONGA — RADUJMY SIĘ W PIEŚNI OBRZĘDOWEJ, PIEŚNI JEDWABIU, NIECH CAŁY ŚWIAT USŁYSZY NASZE ŁKANIE.
NANIZAJMY ICH IMIONA NA ŚWIĘTY JEDWAB, NIECH PAMIĘĆ O ŚNIĄCYCH TRWA NA WIEKI.
DLA TYCH, KTÓRZY PADLI OFIARĄ JEDWABIOBŁĘDU, ZJEDNOCZMY SIĘ I WZLEĆMY NA NASZYCH KRÓLEWSKICH SKRZYDŁACH JESZCZE TEN JEDEN, OSTATNI RAZ – słowa mistrza jednej z tych ceremonii, kurgowa.
Czy to już?
Czymże jest jednak ten „jedwabiobłęd” (ang. silksanity), z którego oków skongersi tak bardzo chcą się uwolnić? To chyba zespół objawów wywołanych przez przedłużające się oczekiwanie na premierę Silksonga. Na Reddicie istnieje nawet specjalny ośrodek / forum dla ofiar tej choroby, choć cokolwiek opustoszały.
Być może jednak smutny los tej społeczności w końcu się odmieni i doczeka się ona premiery, a jej śniący w końcu będą mogli obudzić się ze swej ofiarnej śpiączki. Oto bowiem na Steamie pojawiło się siedem backendowych zmian (co bardzo ważne – w odstępie zaledwie czterech dni, ostatnia przed kilkoma godzinami), które wprawiły graczy w stan radosnego oczekiwania, a oni sami uznali to za znak, że czas żalu i tęsknoty zbliża się wreszcie do końca.
Póki co jednak konkretów brakuje, a żaden z twórców nie odniósł się do fanowskiego szaleństwa wywołanego tym szeregiem aktualizacji. Społeczności „skongersów” życzymy jednak wytrwałości i mamy nadzieję, że złożone ofiary rzeczywiście nie poszły na marne.