RPG-i to ogromne piaskownice, gdzie jedni kopią szczeniaczki, a inni wczytują zapis, bo byli niemili dla NPC. Nie inaczej jest w przypadku Obliviona.
Gry z serii The Elder Scrolls są pełne treści, z którą można zrobić naprawdę wiele – wymyślić swój własny background, wyznaczać swoje osobiste cele czy po prostu „zepsuć grę”. Jeden z graczy stwierdził, że na kontynencie Tamriel jest za mało dobra i postanowił to zmienić niosąc pomoc najbiedniejszym.
Jednym z elementów, który pojawia się w prawie każdej grze fantasy to żebracy. Są ulokowani w większych miastach i ich zadaniem zazwyczaj jest tworzenie „żywego tła” oraz okazjonalnie udzielenie informacji bohaterowi za kromkę chleba czy sztukę złota.
Większość graczy zwyczajnie ich omija z uwagi na fakt, że często są oni „nienazwanymi” NPC, czyli nie da się wejść z nimi w dłuższą interakcję. Ci którzy mają „imię” i udzielają nam informacji w dialogu trwającym 20 sekund są bardzo szybko zapomniani, choć w Oblivionie pozostają obowiązkowym przystankiem chociażby w zadaniach od Szarego Lisa.
Jednakże jak słusznie zauważył gracz jWoww-202 dobry bohater zawsze może być „bardziej dobry”, a ci źli zawsze mają na sumieniu coś za co powinni odpokutować.
Zaklęcie „wyleczenie choroby” działające na pojedynczy cel jest graczom znane nie od dziś. Natomiast fakt, że każdy żebrak w Oblivionie, nawet Fralav the Faker, na coś choruje nie jest aż tak znany. jWoww-202 połączył jedno z drugim i postawił sobie za cel wyleczenie każdego „nazwanego” żebraka jakiego można znaleźć.
Postacie nie są zaprogramowane, by zarejestrować bądź skomentować zmianę po wyleczeniu, jednak widać ją w ich wyglądzie. Większość chorób ma różne, nieprzyjemne objawy widoczne na zewnątrz. Po kuracji znikają, a żebracy wyglądają jak każdy zdrowy członek ich rasy.

Oznacza to, że jWoww-202 nie otrzyma żadnego uznania za swoje czyny, będzie jedynie widział efekty swojej pracy. To oczywiście sprawia, że jego sprawa zasługuje na jeszcze większy szacunek.
Pojawiają się też głosy, które mówią, że można działać odwrotnie i zsyłać na postacie więcej chorób, ale na szczęście są one w mniejszości. Oznacza to, że żebracy Tamriel mogą spać spokojnie. Zazwyczaj.
5

Autor: Szymon Orzeszek
Doświadczony autor naukowych tekstów i absolwent Socjologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Znawca światów gier z serii Dragon Age, Dark Souls oraz The Elder Scrolls, który raz w roku przechodzi Mass Effecta i Dragon Age’a, a także regularnie para się modowaniem Skyrima. Ponadto jest aktywnym graczem League of Legends, Warframe’a i gry Dota 2. W przerwach od wyżej wymienionych produkcji sprawdza wszelakie RPG-i oraz ćwiczy zmysł strategiczny w cyklu Total War bądź Endless Space i Endless Legend. Oprócz gier wideo, swój czas poświęca nauce języka walijskiego, amatorskiemu łucznictwu i szermierce oraz zabawie origami.