Gracz instalował aktualizację na swoim PC ponad 100 godzin, nie chciał wyłączać komputera pod żadnym pozorem. Finał był katastrofalny
Gracz postanowił zaktualizować BIOS posiadanej płyty głównej. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Wielu posiadaczy komputerów osobistych zwykle nie modernizuje swojego sprzętu przez wiele lat od zakupu. W większości przypadków wynika to z obawy przed uszkodzeniem PC-ta. Jednak w końcu przychodzi moment, gdy sprzęt już nie wyrabia i przydałoby się coś zmienić. Niestety nie zawsze to kończy się dobrze. Przekonał się o tym użytkownik Reddita znany pod pseudonimem GoatWithAGun. Postanowił on zaktualizować BIOS płyty głównej BioStar A320MH rev 6.0, aby móc korzystać z wydanych przez producenta poprawek stabilności. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Zgodnie z udostępnionymi informacjami, początkowo proces instalacji przebiegał bez żadnych problemów. Autor wpisu pobrał oprogramowanie od producenta i rozpoczął aktualizowanie. Zwykle taka procedura trwa kilka minut, gdyż BIOS nie zajmuje zbyt dużo miejsca w pamięci. Jednak w tym przypadku, coś poszło nie tak. Zamiast kilku minut, aktualizowanie przeciągało się przez kolejne godziny. Jednak gracz nie zamierzał odpuszczać. Po upłynięciu ponad 100 godzin, postanowił podzielić się swoją historią na Reddicie, a nawet rozpoczął stream prezentujący postęp w modyfikowaniu BIOS-u. Post przykuł uwagę społeczności, która próbowała pomóc, jednak bezskutecznie.
Możecie zastanawiać się dlaczego autor wpisu po prostu nie przerwał aktualizacji? Najprawdopodobniej obawiał się uszkodzenia pamięci lub samej płyty głównej. Niestety nawet ta ostrożność nie uchroniła jego sprzętu. W trakcie trwającego streama, płyta główna w końcu odmówiła posłuszeństwa. Zauważył to, gdy monitor przestał wyświetlać obraz z komputera.
O 14:14 czasu filipińskiego mój monitor stracił sygnał z PC, wróciłem do niego jednak nie reaguje na żadne próby reanimacji.
Jednak entuzjasta nie zamierza się poddawać. Poinformował on, że w drodze do niego jest już programator BIOS-u, którym zamierza uratować płytę główną. Co warto wspomnieć, omawiana awaria nie powinna wpłynąć na inne podzespoły komputera. Możliwe więc, że wkrótce poznamy dalszy los niefortunnie uszkodzonej płyty głównej.
Komentarze czytelników
mirko81 Legend

Płytce nic nie będzie, nie jest uszkodzona. Uszkodził się Bios.
Metoda programowania Bios jest ciekawa : Mimo udanej aktualizacji Bios z pendrive nowa płyta nadal zgłaszała mi kolizję z Ramem (Goodram z poza listy MB). Zaprogramowanie kości tą samą wersja Bios rozwiązało problem.
Może jakiś najstarszy Indianin na forum by to wyjaśnił.