Friday the 13th: The Game zniknie ze sprzedaży, twórcy nie odnowią licencji
Friday the 13th: The Game za kilka miesięcy zniknie ze sprzedaży. Wszystko z powodu końca umowy licencyjnej z właścicielami marki.

Mamy złe wieści dla fanów Friday the 13th: The Game, czyli asynchronicznej gry sieciowej na licencji serii filmowych horrorów.
- Twórcy poinformowali, że 31 grudnia tego roku gra zostanie wycofana ze sprzedaży.
- Pewną pociechą jest, że osoby, które nabyły ten tytuł wcześniej, będą mogły kontynuować zabawę.
- Twórcy obiecują, że serwery gry będą działały co najmniej do 31 grudnia 2024 roku.
- Decyzja o wycofaniu produkcji ze sprzedaży wynika z tego, że licencja autorów na markę wygaśnie wraz z końcem tego roku.
- Twórcy wkrótce obniżą cenę gry do 4,99 dolarów, a każde DLC będzie kosztowało 0,99 dolara.
Przypomnijmy, że Friday the 13th: The Game zadebiutowało w 2017 roku na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Dwa lata później ukazała się wersja na Nintendo Switch. Gra została przyjęta ciepło – na Steamie 79% recenzji graczy chwali tę produkcję.
Friday the 13th: The Game nie może się już niestety pochwalić dużą społecznością. W 2018 roku zaprzestano produkcji kolejnych DLC, a wczorajszy rekord aktywności wyniósł raptem 280 osób bawiących się równocześnie na Steamie. Nic więc dziwnego, że dla autorów odnowienie licencji nie ma sensu z punktu widzenia finansowego aspektu przedsięwzięcia.
Więcej:„Tak! Horror od Kojimy!”. Gracze reagują na zwiastun nowej gry i czują się jak przy P.T

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Szefoxxx Senator

Nie ma żadnych problemów licencyjnych, umowa była podpisana na dany okres i teraz się kończy, gdzie tu jest problem licencyjny...
I nie była beznadziejna, w zasadzie była bardzo dobra jak na to czym miała być, nie wiadomo jak, ale twórcom udało się sprowadzić do gry klimat filmów, różne smaczki, poczucie bycia w takim filmie gdzie Jason cię ściga lub ty ścigasz ich...
Dla naprawdę fanów tych filmów, oryginalnych, to było to, miała to coś.
Problemem była sama firma, który miała ciągłe opóźnienia, a następnie pojawiły się problemy z własnością marki i to tak naprawdę zabiło grę.
Więc mało kto grał, ale później, nie dlatego, że to był niewypał, a dlatego, że głównie pojawiły się problemy prawne z marką, a to doprowadziło do zaprzestania pracy nad grą, więc była niedokończona, co odrzucało większość, nic dziwnego.
Gdyby nie ta sytuacja to gra mogłoby być dziś naprawdę solidna i dużo bardziej dopracowana.
Wronski Senator

Ta gra byla beznadziejna i malo kto gral pozniej, nie dziwie sie ze ja ubijaja.