Firma zwolniła pracownika i zablokowała jego komputer. Teraz prosi o podanie hasła, aby ponownie mieć do niego dostęp
Przedsiębiorstwo zwolniło kierownika, gdyż nie chciał zgodzić się na stosowane w nim praktyki. Po prawie poł roku, firma napisała do niego z prośbą o podanie hasła do jego komputera.

Przeglądając Internet lub w trakcie własnej pracy, zapewne natknęliście się na przedsiębiorstwa, które niechętnie podchodzą do przestrzegania praw pracowników. Ostatnio głośno jest o firmach z branży technologicznej, które przeprowadzają masowe zwolnienia. Często są one ogłaszane, przez komunikatory co jest negatywnie odbierane przez pracowników.
Ostatnio na portalu Reddit, pojawiła się historia kierownika, który na swoim stanowisku przepracował jedynie miesiąc. Gdy zaczynał swoją pracę zauważył, że firma która go zatrudniła stosuje nielegalne praktyki marketingowe i zaproponował rozwiązania, które mogą temu zaradzić. Dodatkowo publicznie krytykował on przedsiębiorstwo za jego podejście. Jak można się było domyślić autor wpisu został szybko zwolniony.
Wykopali mnie. Pozbyli się problemu, czyli mnie.
Jak do tej pory historia ta, mogła przypominać Wam jedną z wielu pojawiających się w sieci. Jednak okazało się, że pomimo zwolnienia, firma dla której pracował nie dała o sobie zapomnieć. Po niespełna pół roku autor wpisu otrzymał on od niej wiadomość. Przedsiębiorstwo prosiło go, aby podał hasło, które założył na służbowym laptopie. Dowiedział się wtedy, że przed wyrzuceniem z pracy, firma zablokował dostęp do jego komputera. Aby go odblokować, bez utraty danych konieczne było podanie hasła. Oczywiście autor wpisu nie ma zamiaru odpowiadać na otrzymaną wiadomość.
W komentarzach pod wpisem pojawiły się różne opinie. Jedyni zgadzali się z pracownikiem i mówili, że sami nie podaliby hasła. Inni natomiast stali po stronie firmy twierdząc, że autor powinien był to zrobić. Niektórzy zwracali jednak uwagę, że powinien udokumentować całą sprawę, gdyż przedsiębiorstwo mogło próbować go wykorzystać.