Finalna wersja fanowskiego GoldenEye
Mamy doskonałe wieści dla fanów agenta 007. Po trzech latach ciężkich prac modyfikacja GoldenEye: Source wreszcie doczekała się finalnej wersji.
Mamy doskonałe wieści dla fanów agenta 007. Po trzech latach ciężkich prac modyfikacja GoldenEye: Source wreszcie doczekała się finalnej wersji.

Modyfikacja bazuje na silniku Half-Life 2 i jej celem jest odtworzenie wrażeń, jakie dawał graczom pierwowzór wypuszczony w 1997 roku na konsolę Nintendo 64. Jednocześnie autorzy zdają sobie sprawę, że przez trzynaście lat standardy w grach FPS uległy znacznym zmianom, dlatego nie stworzyli zwykłej kopii. Zamiast tego wykorzystali możliwości współczesnej technologii do uaktualnienia mechanizmów rozgrywki.
GoldenEye: Source odtwarza jedynie tryb multiplayer i nie ma tu żadnej kampanii dla pojedynczego gracza. Obecnie modyfikacja oferuje 22 mapy, wśród których znajdziemy zarówno wierne rekonstrukcje oryginalnych poziomów, jak i ich unowocześnione przeróbki. Gracze mogą wybierać spośród 11 modeli postaci (sześć z nich należy do organizacji Janus, a pozostała piątka to brytyjskie MI6) i bawić się w jednym z ośmiu trybów rozgrywki. Do zdobycia jest 80 osiągnięć, a zabawę umila ponad 50 utworów muzycznych.
Autorzy przygotowali prosty instalator, który samodzielnie poumieszcza pliki we właściwych folderach. Żeby zagrać w GoldenEye: Source będziecie potrzebowali jednej z gier korzystających z silnika Source, czyli np. Half-Life 2, Day of Defeat: Source, Counter-Strike: Source, Team Fortress 2 czy którąkolwiek odsłonę cyklu Left 4 Dead.
Komentarze czytelników
zanonimizowany30338 Legend
Multiplayer? Szkoda... wersję z N64 znam i pamiętam, bo swojego czasu sporo godzin przed nią straciłem. Liczyłem jednak na kampanię dla pojedynczego gracza. Zagram tylko po to, aby sobie zobaczyć, jak to wygląda na silniku Source.
pr3ak Pretorianin
milo, milo ;)
Ale szkoda ze tylko multi.
Poczekam w takim razie na Black Mesa ;)
zanonimizowany734053 Centurion
multi? :( kolejne mutli ile to już modów do multi narobiono na source? szkoda, zlewam tego moda.
mr_nadol Pretorianin

To miłe, że są ludzie którzy robią takie rzeczy. O wiele bardziej ucieszyłbym się jednak z kampanii single player.