filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 15 kwietnia 2021, 13:05

autor: Karol Laska

Opublikowano zestaw usuniętych scen z filmu Warcraft. Fani chcą więcej

W sieci pojawiła się garść scen, które ostatecznie nie znalazły się w filmie Warcraft: Początek. Przedstawiają one między innymi walki orków, jak i wizytę Lothara w Ironforge.

Niedługo minie 5 lat od oficjalnej światowej premiery Warcrafta, czyli pierwszej w historii pełnometrażowej ekranizacji znanej serii gier fantasy od Blizzarda. Tytuł do dziś jest wspominany raczej pozytywnie przez fanów zaznajomionych z uniwersum, choć zarzuca się mu, że jest nieco niezrozumiały dla widzów postronnych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z materiałem źródłowym.

Twórcy zdecydowali się na wycięcie wielu scen, które uznali za niepasujące do reszty dzieła, co dowodzi, że starali się w miarę możliwości skondensować tę historię na potrzeby pokazów kinowych. Co ciekawe, część materiału wyrzuconego z finalnej wersji dzieła opublikowano 14 kwietnia 2021 roku na kanale youtube’owym wytwórni Universal Pictures. Jest to nie lada gratka dla fanów chcących zobaczyć jeszcze więcej filmowego Warcrafta.

Dzięki powyższym urywkom możemy zobaczyć między innymi kilka nowych scen z udziałem orków – w tym krótki (choć treściwy) pojedynek Durotana z Dark Scarem. Twórcy podzielili się także ciekawym fragmentem filmu z Lotharem w roli głównej, w którym to odbiera on specjalną broń od krasnoludów na terenie Ironforge.

Opublikowany przez Universal Pictures materiał pobudził wielu internautów, którzy nagle przypomnieli sobie o istnieniu filmu. Ci, oprócz wielu ciepłych słów, mocno zadeklarowali chęć zobaczenia sequela bądź serialu telewizyjnego w tymże uniwersum. Na razie o takowych planach Blizzarda i spółki nic nie wiemy, ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

  1. Filmy Warcraft 2 i 3 - reżyser o niezrealizowanym pomyśle
  2. Strona internetowa filmu Warcraft

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej