Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 maja 2025, 11:25

Europa Universalis 5 skorzystała na problemach Imperator: Rome. Twórcy wskazali dwa główne obszary do poprawy

Europa Universalis 5 mogła zostać zapowiedziana już dawno, ale nie pozwolili na to marketingowcy. Twórcy od samego początku palili się, by współpracować nad grą razem z fanami.

Źródło fot. Paradox Interactive.
i

Imperator: Rome pozwoli twórcom Europa Universalis 5 uniknąć popełnienia tych samych fatalnych błędów, twierdzi studio Paradox Tinto.

Mało kto miał wątpliwości, że Project Caesar to w istocie kolejna odsłona „europejskiej” strategii Paradoxu. Liczne wpisy publikowane przez twórców kultowej „czwórki” nie nawiązywały bezpośrednio do Europa Universalis, ale zawarte w nich informacje jasno wskazywały, że najpewniej jest to z dawna wyglądana „piątka”. Nie mówiąc o tym, że była to jedyna seria Paradox Interactive, która od ponad dekady nie otrzymała nowej odsłony.

Johan Andersson (prezes Paradox Tinto) w rozmowie z serwisem PC Gamer przyznał, że od dawna chciał stworzyć nowe Europa Universalis, by zastosować w praktyce lekcje wyciągnięte z historii prac nad Imperatorem. Pierwsza z nich dotyczyła „planszówkowej” abstrakcji (a konkretniej rzecz ujmując: mniejszej ilości „planszówkowych rzeczy”), a druga, ważniejsza nauczka była prosta: należy od początku angażować społeczność w proces powstawania gry. To temu zawdzięczamy zarówno artykuły, jak i ankiety przeprowadzane przez Paradox przed oficjalnym ujawnieniem EU5.

Czemu więc służyło to droczenie się z fanami przez ponad rok? Jak się okazuje, Andersson chciał zapowiedzieć grę już dawno, ale „marketingowcy” najwyraźniej mają tendencję do „panikowania” w takich sprawach. Tymczasem twórca nie chciał zwlekać ze zbieraniem opinii graczy. Dlatego publikowano artykuły i ankiety, mimo że deweloper oficjalnie nie mógł powiedzieć, że dotyczą one EU 5 – nawet gdy było to niemal oczywiste dla fanów.

Andersson i reszta zespołu Paradox Tinto aktywnie odpowiadali na uwagi, pochwały i krytykę poszczególnych mechanik i pomysłów dewelopera, który też nie wahał się przed wprowadzeniem stosownych zmian. To tylko utwierdziło twórców w przekonaniu, że takie „przedwczesne” publikowanie informacji jest dobrym pomysłem (obok, jak można dodać z cynizmem, problemów innych tytułów Paradoxu, którym najwyraźniej zabrakło takiego rozeznania).

Oficjalna zapowiedź nic tu nie zmieniła: fani nadal dzielą się swoimi uwagami, a twórcy aktywnie odpowiadają na wpisy graczy. Czy faktycznie przełoży się to na idealną grę dla fanów Paradoxu? Niewykluczone – sam Imperator: Rome zyskał w oczach graczy, choć nie na tyle, by uniknąć „mieszanych” recenzji na Steamie (aczkolwiek te z ostatnich 30 dni są już „bardzo pozytywne”), a ogólne reakcje graczy na informacje o EU 5 napawają optymizmem.

Europa Universalis 5 nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery.

  1. Europa Universalis 5 to najtrudniejsza gra, której chcę się nauczyć – jeśli wystarczy mi na to czasu

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej