Ethereum już nie będzie potrzebowało kart graficznych
Zbliża się ten wyczekiwany przez graczy moment – przejście Ethereum na model Proof-of-Stake. Karty graficzne już nie będą „górnikom” potrzebne i wrócą tam, gdzie ich miejsce, czyli do komputerów.

Źródło fot. powyżej: Unsplash / regularguy.eth.
Kryptowalut są setki, jeśli nie tysiące, jednak dwie niepodzielnie królują – bitcoin i Ethereum. Szczególnie ta druga spędza sen z powiek milionom graczy. Między innymi to przez „górników” wydobywających ETH niełatwo jest kupić kartę graficzną. Jednak pewien fakt wskazuje na to, że być może już we wrześniu grająca brać odetchnie z ulgą.
ETH migruje na proof-of-stake
Włodarze Ethereum zapowiadają, że do września kryptowaluta ta powinna przejść na model proof-of-stake, czyli dowód stawki. Wprawdzie można się spodziewać opóźnienia, ale w każdym razie do końca roku mozolne i energożerne wydobywanie straci sens. Ethereum działające w modelu PoS będzie potrzebować ledwie ułamka procenta obecnej mocy, jedynie do obliczeń zapewniających stabilność stawki.
Najlepsze karty graficzne znajdziesz tutaj
Podmioty do tej pory wydobywające ETH zapewne zaczną masowo wyprzedawać sprzęt. Karty graficzne nie są tak przydatne w innych kryptowalutach jak w przypadku Ethereum. Bitcoin na przykład polega głównie na dedykowanych maszynach ASIC.
Normalizacja rynku kart graficznych
„Górnicy” już teraz wyprzedają karty graficzne, używane egzemplarze z „koparek” pojawiają się na portalach aukcyjnych. Być może problemy z zakupem GPU staną się tylko wspomnieniem, a nowe modele nie będą już osiągać tak astronomicznych cen.
Może Cię zainteresować:
- Kryptowaluty zamiast emerytury. Milenialsi stawiają na bitcoina
- Co to jest kryptowaluta i jak kopie się bitcoina? - poznaj podstawy
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Widzący Legend

Pewien bankster kupił ostatnio obligacje indeksowane inflacją za 4,5 miliona, państwowe obligacje.
Jakoś nie był zainteresowany krypto, to głupek mógłby przecież zarobić miliardy.
Thorvik Generał
obecnie wydobycie 1 btc kosztuje ok 90 tys zł, dzięki czemu ma juz wartość na samym wejściu na rynek
Właśnie spaliłem banknot 100 zł, chcesz kupić kupkę popiołu? Jak sam twierdzisz, jest ona w chwili wejścia na rynek warta 100 zł, a właściwie 100,01 zł, bo do kosztu banknotu trzeba doliczyć koszt zapałki, użytej do jego spalenia. Jak Musk zatwiteruje na temat cudownego pomysłu handlu popiołem, wartość wzrośnie pewnie do 10000. Interes życia, prawda?
A jeśli później wrzuci wpis, że w zasadzie jest ona g.... warta, cena spadnie do 0.1 zł. Ale cóż, taka jest cena bycia całkowicie zdecentralizowanym i niezależnym od nikogo. Zwłaszcza od wpisów jakiś losowych miliarderów w mediach społecznościowych :]
Haszon Senator
plolak Generał
Frebird btc nie ma w niczym pokrycia a jedynie ma przyzwolenie na produkowanie bo ci co dali to przyzwolenie prawdopodobnie wykorzystują to co się dzieje z kryptowalutami do analizy i rozwoju swojej sieci pod cdbc. W odpowiednim czasie zostaną zlikwidowane/zakazane.
SPT Chorąży

Działam na "farmie" mamy 2892 koparki w każdej od 6 do 8 GPU.
Problem jest taki że dużo kart graficznych jest modyfikowanych ( zdejmujemy wiatraki aby karty mieściły się w skrzynkach ).
Pozatym nic nie słyszałem aby mieli sprzedawać coś z naszego obecnego asortymentu.
Zresztą Etherum nie jest jedyną krypto którą można kopać.
Luna poszła się chrzanić ale są inne krypto korzystające z mechaniki POW.
Ogólnie dla mnie to bańka ale kupiłem 2 ETH kiedy chodziły po 1014€ i już jestem kilka stów do przodu