Epic Games o spadkach przychodów Fortnite - to „niedokładne” dane
Firma Epic Games skrytykowała grupę SuperData za doniesienia na temat przychodów Fortnite. Spółka kwestionuje dane podawane przez analityków, mimo że powoływała się na nie w poprzednim miesiącu.

Niedawny raport grupy analitycznej SuperData wspominał o gorszej kondycji Fortnite. W styczniu produkcja odnotowała najniższy przychód od listopada 2017 roku, czyli drugiego miesiąca po premierze Fortnite: Battle Royale. Taki wniosek najwyraźniej nie przypadł do gustu Epic Games i firma podzieliła się swym niezadowoleniem w komunikacie dla serwisu Gamesindustry.biz. Spółka wyraziła swoje rozczarowanie SuperDatą w związku z „wielokrotnym publikowaniem wielce niemiarodajnych raportów w oparciu o wątpliwą metodologię”. Nie odniesiono się konkretnie do ostatniej publikacji, natomiast zapewniono, że grupa nigdy nie miała dostępu do danych na temat przychodów Fortnite’a. W odpowiedzi SuperData zaręczyła, że jest pewna co do weryfikacji i wiarygodności swoich danych.
Tego typu „sprzeczki” nie są niczym nowym, jednak w tym przypadku sytuacja jest dość kuriozalna. Otóż zaledwie miesiąc temu Tim Sweeney chwalił się na Twitterze wynikami Epic Games Store, które miało dotrzeć do 17% użytkowników komputerów osobistych. Sęk w tym, że szef Epic Games powoływał się na… raport grupy SuperData. Tej samej, której teraz firma zarzuca niemiarodajność i wątpliwą metodologię, co najwyraźniej nie przeszkadzało w tamtym czasie. Złośliwi mogliby też wskazać, że dyskusję można by uciąć w bardzo prosty sposób: wystarczyłoby, żeby Epic Games udostępnił własne dane – choćby mocno uproszczone – na temat przychodów Fortnite w styczniu. Tak się jednak nie stało.
- Oficjalna strona gry Fortnite
- Oficjalna strona platformy Epic Games Store
- Oficjalna strona grupy SuperData
Więcej:Deweloper nie zmieni okładki gry po tym, jak oskarżono go o użycie AI. „Pójdę z tym statkiem na dno”

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
A.l.e.X Legend

tim inteligencją przerasta motłoch dlatego go nie rozumieją, ot i cała prawda :)
Krothul Generał

Gdyby ludzie mocno korzystali z ich platformy to cyferki byłyby publicznie dostępne dla każdego. Nawet jeśli się tam gra sprzeda to nie żyje zbyt długo pewno teraz w Borderlands 2 gra więcej ludzi na steamie niż w B3 na epicu :)
kaszanka9 Legend

I kolejna sprawa byle mu dowalić, cokolwiek powie, zero myślenia jakiegokolwiek.
Fakty są takie, że jeden dobry raport nie oznacza, że każdy taki jest, szczególnie jeżeli dotyczą zupełnie innych spraw, więc ja nie widzę żadnej sprzeczności w powoływaniu się na jeden raport danej firmy, a jednocześnie krytykowania innego.
To nie jest sytuacja czarno biała, rzadko która taka jest, żadna w tym hipokryzja.
Swoją drogą epic raczej nie jest w stanie wyliczyć dokładnie jaki mieli zasięg względem innych platform wiec nie mogli tego zbytnio podważyć, liczba fajnie wyglądała to przytakiwali, ale wyniki superdata i tak są pewno napompowane tym co i tak się nie liczy, czyli rozdawaniem darmowych gier, skoro steam ma 2 razy tyle zasięg, a epic miałby mieć już połowę i to tam gdzie to się liczy, czyli zasięg, który generuje zysk? Dobre sobie.
Przy fortnite sytuacja jest zupełnie inna, bo epic doskonale wie ile zarabia na tej grze, estymacje superdata nie mogą być tak dokładne.
Ale w sumie mnie to wisi, czy oni na tym zyskują czy tracą.
zanonimizowany668247 Legend
Niech do Epic Games wróci w końcu Cliff Bleszinski i zamknie spowrotem tego "geniusza" do szafy czy gdzie tam siedział wcześniej, zanim dostał swobodny dostęp do internetu.
hemik9 Pretorianin
A ilu procentom graczy Epic Store sprzedało grę? Bo dotarcie na zasadzie dania prezentu, to moim zdaniem żaden sukces. To trochę tak jak rozsypać pieniądze na ulicy i chwalić się, że ludzie je podnoszą.