Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 listopada 2020, 14:25

EA znów pozwane. Poszło o zmiany poziomu trudności w FUT

Pojawiły się doniesienia o kolejnym pozwie wobec Electronic Arts w związku z trybem Ultimate Team. Tym razem firmę oskarżono o nieinformowanie graczy o systemie dynamicznego dostosowania poziomu trudności, który ma zachęcać do korzystania z mikrotransakcji w grach z serii FIFA, Madden NFL oraz NHL.

Jeśli pominąć ograniczenia związane z trwającą epidemią, uwaga graczy skupia się na niedawnym debiucie konsol dziewiątej generacji. Niemniej świętowanie premiery PS5 i XSX/S nie oznacza braku innych doniesień, w tym – niestety – o problemach w branży. Tak na przykład Electronic Arts stało się celem kolejnego pozwu sądowego, tym razem w związku z wykorzystaniem kontrowersyjnego patentu w tytułach z katalogu EA Sports. Informację przekazał serwis GamesIndustry.biz, który uzyskał też komentarz wydawcy.

Dokument wystosowany przez Jasona Zajonca, Danyaela Williamsa oraz Pranka Lozano odnosi się do wykorzystania systemu tzw. Dynamicznego Dostosowywania Poziomu Trudności (Dynamic Difficulty Adjustment, w skrócie DDA). O istnieniu takiego rozwiązania wiemy od lat – tekst powiązanego z nim patentu wypatrzono już dwa lata temu. Dzięki niemu gra może dostosować rozgrywkę do tego, jak w danej sesji radzi sobie gracz, na przykład przyśpieszając samochód w grze wyścigowej, poprawiając celność albo zmieniając czułość sterowania.

Czy jednak Electronic Arts rzeczywiście wykorzystuje lub wykorzystywało to rozwiązanie w swoich tytułach? Jeszcze w zeszłym roku wydawca zapewniał, że DDA „na 100%” nie jest stosowane w żadnym trybie w grze FIFA 19. Jednakże nie przekonuje to autorów pozwu. Ci twierdzą, że firma nie tylko zaimplementowała ten system we wszystkich odsłonach serii FIFA, NHL oraz Madden NFL od edycji 2017 włącznie, ale też używa go do promowania mikrotransakcji w tych produkcjach. Ma on bowiem sprawiać, że zespół radzi sobie gorzej, niż można by oczekiwać po ocenach tworzących go zawodników. Gracz może więc uznać, że musi zdobyć lepszych piłkarzy, koszykarzy itd., by móc rywalizować z innymi. Powód zarzuca też Electronic Arts niepoinformowanie nabywców o stosowaniu DDA, zapewne odnosząc się do zeszłorocznego oświadczenia wydawcy. Tym samym firma miała naruszyć kalifornijskie prawa ochrony konsumentów, a sam proceder podpada pod bezpodstawne wzbogacenie się kosztem klientów:

Nieujawnione wykorzystanie przez Electronic Arts DDA pozbawia graczy korzyści z zakupu pakietów [Ultimate Team – przyp. autora], bo to ten mechanizm – nie podany ranking zawodników w Ultimate Team i względne zdolności gracza – decydują lub przynajmniej w dużym stopniu wpływają na wynik meczu. Jest to samonapędzający się cykl przynoszący korzyści Electronic Arts ze szkodą dla użytkowników. DDA sprawia, że zespoły wydają się graczom gorsze niż są w istocie, co prowadzi do zakupu kolejnych pakietów w nadziei na zdobycie lepszych zawodników[…].

Nieco później Gamesindustry.biz uzyskało oświadczenie Electronic Arts. Firma stwierdziła tylko, że oskarżenia te są bezpodstawne i zamierza się bronić w sądzie. Nie będzie to zresztą jedyna wizyta wydawcy w przybytku wymiaru sprawiedliwości w najbliższym czasie. W poprzednich miesiącach kontrowersje wokół Ultimate Team poskutkowały innymi pozwami, ostatnim w sierpniu w związku z oskarżeniami o zachęcanie do hazardu. EA oberwało się też m.in. za reklamę promującą lootboksy, a rząd Holandii postawił firmie ultimatum, domagając się usunięcia pakietów zawodników z FUT.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej