Morgana Evelyn - znana internetowa twórczyni podzieliła się sposobem na stworzenie niezniszczalnej armii wojowników w Baldur’s Gate 3. Rzecz w tym, że są to dzieci, a wszystko zawdzięczać możemy Niemcom.
Jedni twierdzą, że najpotężniejszą bronią w Baldur’s Gate 3 jest Balduran’s Giantslayer. Jeszcze inni nie wyobrażają sobie rozgrywki bez sztyletów, które dropią z Orin. Są również i tacy, którzy swoje nadzieje pokładają w legendarnym buzdyganie ze szkoły Githyanek, jeszcze z pierwszego aktu gry. Spór na temat najsilniejszego oręża zależy jednak w głównej mierze od obranego buildu, innych przedmiotów, jakie dzierży nasz heros, no i oczywiście synergii z pozostałymi bohaterami w drużynie.
W trzecim Baldurze istnieje jednak broń absolutna. Wymykająca się swoją potęgą nawet ogólnym zasadom gry, niebędąca w stanie zostać zranioną, pozostając przy tym kompletnie poza inicjatywą. To broń, która wygrywa wszelkie starcia bez utraty zdrowia któregokolwiek z bohaterów. To droga do całkowitej potęgi i władzy. To... dzieci.
A przynajmniej tak wynika z opublikowanego filmu na YouTube przez znaną baldurowej społeczności użytkowniczkę „Morgana Evelyn”. Wspomniany materiał jest wycinkiem szerszego poradnika, który zdobywa ostatnio wyżyny popularności, prezentując przy tym sposoby na ułatwienie swojej rozgrywki. W tym, dość kontrowersyjny moralnie sposób na stworzenie niepokonanej armii złożonej z dzieci.
W Baldur’s Gate 3 są one nieśmiertelne, a system walki i inicjatywa w ogóle ich nie dostrzega - są więc w stanie zadawać obrażenia, które choć niskie, to sumować się mogą w nieskończoność, zależnie od czasu jaki chcemy poświęcić na uderzanie przeciwnika dziecięcą piąstką. Albo jakąkolwiek bronią, w którą wyposażymy naszego zucha, bo czemu nie.
Aby to osiągnąć wystarczy dysponować postacią na poziomie 7, wraz z czarami polimorfii oraz dominacji nad bestią. Następnie należy użyć po kolei obu czarów na wybranej postaci dziecka, po czym udać się do obozowiska. Co ważne, czarów nie może rzucać lider drużyny, ponieważ zaraz po wizycie w obozie należy odłączyć postać z drużyny.
Pomaga w tym tryb turowy, ponieważ oba czary są ograniczone czasowo. Gdy zaklęcia wygasną, należy zrekrutować z powrotem postać do drużyny, wyjść z obozu, zapisać i wczytać grę. Krótko po tym okaże się, że zaklęte chwilę temu w zwierzę dziecko będzie nam towarzyszyć bez ograniczeń czasowych. Proces ten można powtarzać z każdym spotkanym na swojej drodze małym NPC-em, tworząc przy tym całą armię nieśmiertelnych i śmiertelnie skutecznych wojowników.
Najprawdopodobniej dzieje się tak przez niemieckie prawo, które zakłada ochronę wizerunków dzieci oraz osób małoletnich przed krzywdą w grach wideo. Przepisy te wielokrotnie wpływały już na gry i robiły problemy twórcom, którzy musieli stosować różnoraką cenzurę. Możemy więc podziękować sąsiadom zza zachodniej granicy za stworzenie broni absolutnej, której nie da się w żaden sposób powstrzymać. Bo jak głosi powszechnie znana dewiza wojowników i barbarzyńców - jeśli nie da się czegoś zranić, to po prostu nie da się tego pokonać.
Więcej:Wielki sukces w box office: nowy blockbuster fantasy bije 2 rekordy już w pierwszy weekend
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.