Jeśli wasi dziadkowie są na emeryturze i nie mogą znaleźć sobie zajęcia, to możecie pokazać im gry wideo. Efektem tego mogą być całe dnie świetnej zabawy, a niekiedy spędzony w nich czas można liczyć w tysiącach godzin.
O tym, że gry wideo nie są odmóżdżającą rozrywką dla nastolatków i zatwardziałych nerdów, wie już chyba każdy. Choć medium to wciąż bywa pomijane w szerszej dyskusji publicznej o kulturze, trudno zaprzeczyć faktom, że gry trafiają dziś do odbiorców bez względu na ich wiek czy reprezentowaną płeć.
Przykładów potwierdzających tę tezę jest całe mnóstwo, lecz nieczęsto słyszy się o tym, by osoby w naprawdę podeszłym wieku spędzały swój wolny czas na emeryturze przed komputerem. W szczególności, kiedy podliczone przez Steam godziny można liczyć w tysiącach.
Jeden z użytkowników Reddita podzielił się niedawno screenem z konta Steam swojego dziadka. Krótki opis „Mój dziadek gra tylko w dwie gry” idealnie oddaje stan rzecz, bo grafika nie przedstawia więcej, niż podsumowanie spędzonego czasu w Falloucie 4 i szóstej części Cywilizacji.

Co warte odnotowania, to liczba godzin, które gracz w podeszłym wieku spędził w obu tytułach. Jest to odpowiednio 6750 i 4357 godzin, co sumarycznie daje wynik ponad 462 dni spędzonych w obu tytułach. Jest to zdecydowanie wynik, którego nie powstydziłby się niejeden fan jakiejś produkcji, a na specjalne uznanie zasługuje również aspekt potencjalnego wieku dziadka redditowca.
Śmiało można więc uznać, że wątek ten wzbudził niemałe zainteresowanie na Reddicie, a inni użytkownicy ochoczo komentują całą sytuację.
6 tyś godzin w Falloucie 4? Co on tam niby robi? Przecież ta gra nie ma nawet tyle zawartości Oo
Wśród komentarzy padają także propozycje innych tytułów, które mogłyby się spodobać starszemu graczowi. Wśród nich pojawiają się głównie gry spod szyldu Bethesdy oraz tytuły przede wszystkim strategiczne, popularne wśród starszych odbiorców.
Trochę mnie zaskoczyło, że Age of Empires nie jest jedną z tych dwóch gier. Wydaje się być dość popularne wśród ludzi, którzy nie grają zbyt dużo.
Są jednak i tacy, którzy sugerują, że sam fakt posiadania tylu godzin w grze jeszcze o niczym nie świadczy i że może być to wynik nie do końca zgodny z faktycznym stanem rzeczy.
Niektórzy ludzie po prostu zostawiają włączone PC-ty z otwartą grą. Wydaje mi się, że to właśnie wytłumaczenie tego typu postów.
Nie jest to jedyny głos tego typu, lecz i zdjęć chwalących się osiągnięciami starszych członów rodziny również pojawiło się więcej. Nawet, jeśli podliczone godziny nie pokrywają się 1 do 1 z rzeczywistym czasem spędzonym przed komputerem, to miło jest zobaczyć, że gry wideo mogą łączyć pokolenia i tworzyć przestrzeń do rozmowy, na przykład przy rodzinnym stole. Bo przecież jest o czym rozmawiać.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.