Drugi trailer GTA 6 został zarejestrowany na „zwykłym” PlayStation 5, nie PS5 Pro. Rockstar może ustanowić nową jakość grafiki w grach wideo
W napływie nowych informacji o GTA 6 niektórym mógł umknąć pewien techniczny szczegół. Najnowszy trailer nadchodzącej produkcji Rockstara został zarejestrowany na podstawowej wersji PS5.

Wraz z premierą drugiego zwiastuna GTA 6 fani otrzymali też sporo dodatkowych informacji. Dowiedzieliśmy się więcej o głównych bohaterach, Lucii i Jasonie, oraz o fabule osadzonej w fikcyjnym stanie Leonida, inspirowanym Florydą. Informacje zamieszczone dziś przez Rockstar na oficjalnej stronie gry przybliżyły nam też portrety pozostałych postaci z nadchodzącej odsłony kultowej serii.
Jednak z powodu całego tego szumu jeden z najciekawszych szczegółów technicznych mógł niektórym umknąć – mianowicie, cały zwiastun został zarejestrowany na podstawowej wersji PlayStation 5 z 2020 roku. Nie na PS5 Pro, a na „zwykłej”, słabszej konsoli. To istotna wiadomość, bo jeśli gra ma faktycznie TAK wyglądać na standardowym PS5, Rockstar po raz kolejny udowodni, że potrafi wycisnąć maksimum z dostępnych na rynku platform.
Analizy techniczne przeprowadzone przez Digital Foundry wskazują, że sceny w zwiastunie zostały wyrenderowane w 1440p i w 30 klatkach na sekundę i zostały przy nich wykorzystane zaawansowane technologie pokroju ray tracingu dla globalnego oświetlenia i odbić. Choć niektóre elementy, mogą jeszcze wymagać dopracowania, to ogólny poziom detali, animacji i oświetlenia robi ogromne wrażenie.
Gracze zwracają uwagę chociażby na świetną fizykę włosów, animacje walki i detale ciała – swoją drogą, scena z Lucią trenującą sztuki walki czy Jasonem wyciskającym na ławce płaskiej mogą sugerować, że system treningu z San Andreas powróci w nowej formie. Na razie jednak pewne jest jedno: gra już teraz wygląda imponująco.
Jeśli finalna wersja produkcji utrzyma taką jakość na standardowym PS5, GTA VI może stać się nowym wyznacznikiem graficznej jakości w grach wideo. Pamiętajmy też, że Rockstar ma jeszcze rok czasu – aż miło będzie zobaczyć końcowe szlify, pamiętając, jaką drogę od pierwszych trailerów przebyło Red Dead Redemption 2.