Drizzt i demony z Dungeons & Dragons zawitają do izometrycznego RPG Dragonheir: Silent Gods i wielowymiarowego świata, w którym rzut kością zadecyduje o losach świata.
Marka Dungeons & Dragons kontynuuje ekspansję na ekrany (nie tylko monitorów). Choć D&D nie uświadczymy w tytule gry Dragonheir: Silent Gods, po premierze w drugiej połowie 2023 roku to izometryczne RPG zespołu SgraStudio wzbogaci się o zawartość rodem z multiwersum „Lochów i smoków”.
Gwoli ścisłości, crossover z Dungeons & Dragons ma być jednym z wielu, które zobaczymy w produkcji. Adenthia – świat, w którym dzieje się jej akcja – z założenia daje dostęp do wielu wymiarów, które gracze będą mogli eksplorować w dowolnej (?) kolejności (po drodze rzucając kością dwudziestościenną przy podejmowaniu decyzji i w walce – „papierowe” inspiracje zobowiązują).
Firma Nuverse – wydawca gry oraz m.in. Marvel Snap – zamierza wzbogacać Dragonheir: Silent Gods o nową zawartość przez dwa lata po premierze, wliczając w to właśnie atrakcje ze świata, czy też światów, D&D (via IGN).
W tym przypadku deweloper obiecuje pojawienie się „ikonicznych bohaterów”, w tym dobrze znanego fanom D&D Drizzta Do'Urdena oraz tajemniczej postaci przemawiającej głosem Matthew Mercera (którego mogą kojarzyć m.in. fani serii Critical Role). Wraz z legendarnym drowem wyruszymy do walki z potężnym demonem pustoszącym Adenthię.
Dragonheir: Silent Gods ma trafić na pecety oraz urządzenia mobilne w drugiej połowie tego roku. Twórcy obiecują wielki świat pełen zróżnicowanych postaci, bogactwo opcji personalizacji, „innowacyjny” system walki w „czasie półrzeczywistym” oraz wielce nieliniową historię (a także, podkreślmy raz jeszcze, dużo rzucania kością). Czekamy na zweryfikowanie tych zapewnień.
Może Cię zainteresować:
10

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).