filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 3 czerwca 2022, 09:46

autor: Marcin Nic

Doktor Strange w multiwersum obłędu z datą premiery na Disney Plus

Tegoroczny hit Marvela już niedługo trafi na platformę Disney+. Poznaliśmy datę premiery Doktora Strange'a w multiwersum obłędu na platformie streamingowej.

Disney ogłosił, że Doctor Strange in the Multiverse of Madness zadebiutuje na platformie Disney+ już 22 czerwca 2022 roku. Stanie się to zaskakująco szybko, bowiem niespełna 1,5 miesiąca po kinowej premierze.

Wygląda na to, że Disney bardzo chce rywalizować pod tym względem z Warner Bros., którego polityka wydawnicza kinowych hitów na platformie HBO Max zakłada udostępnianie filmów po 45 dniach od premiery w kinach.

Na tę chwilę nie wiadomo, czy dokładnie tego samego dnia film pojawi się w polskim Disney+. Jest to jednak bardzo prawdopodobne, ponieważ film z ogłoszeniem wspomina o globalnej premierze najnowszego hitu Marvela na platformie streamingowej.

Oznacza to więc, że Polacy będą mogli obejrzeć film Doktor Strange w multiwersum obłędu w ramach abonamentu Disney+. Przypomnijmy, że platforma ta zadebiutuje w naszym kraju już 14 czerwca.

Doktor Strange w multiwersum obłędu zarobił na całym świecie 879,4 mln dolarów. Oznacza to, że był to najbardziej dochodowy film w 2022 roku.

Produkcja opowiada o tytułowym bohaterze, który musi zmierzyć się z konsekwencjami zaklęcia rzuconego w Spider-Man: Bez drogi do domu. W rolę głównego bohatera wcielił się Benedict Cumberbatch, a oprócz niego na ekranie mogliśmy podziwiać Elizabeth Olsen, Benedicta Wonga czy też Rachel McAdams.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej