Harrison Ford dołączył do MCU, grając w Kapitanie Ameryce: Nowym wspaniałym świecie. Teraz gwiazdor broni Marvela i występujących w nim aktorów.
Marvel ma wielu przeciwników wśród słynnych filmowców, a fanami wysokobudżetowych komiksowych produkcji nie są m.in. Quentin Tarantino, Martin Scorsese czy Francis Ford Coppola. Do grona osób krytykujących produkcje MCU nie należy jednak Harrison Ford, który dołączył do świata superbohaterów, grając w nadchodzącym Kapitanie Ameryce: Nowym wspaniałym świecie.
W nowym wywiadzie dla magazynu GQ aktor wcielający się w produkcji Marvela w prezydenta Stanów Zjednoczonych, Thaddeusa „Thunderbolta” Rossa, opowiedział o swoim debiucie w MCU i wypowiedział na temat obecności produkcji komiksowych we współczesnym kinie.
Gwiazdor uważa, że zmiany zachodzące w przemyśle filmowym są nieuniknione, a odmawianie ról w widowiskach Marvela czy krytykowanie go jest „głupie”, ponieważ tego typu produkcje zapewniają publiczności frajdę.
To uniwersum Marvela, a ja jestem w nim na weekendowej przepustce. Jestem marynarzem nowym w tym mieście. Rozumiem zainteresowanie innymi rodzajami filmów niż te, które kręciliśmy w latach 80. czy 90. Nie mam nic szczególnego do powiedzenia na ten temat, poza tym, że tak to wygląda, rzeczy się zmieniają, przekształcają, idą naprzód. To głupie, by tylko siedzieć, narzekać na zmianę i nie brać w niej udziału. Biorę udział w nowościach tego przemysłu, ponieważ to zapewnia widowni frajdę, a mnie to cieszy.
Co ciekawe, Harrison Ford nie zgadza się także z opinią, że w Marvelu nie ma prawdziwych filmowych gwiazd, ponieważ widzowie kojarzą superbohaterów, a nie aktorów.
To brednie. Każdego dnia pojawiają się nowi, wspaniali aktorzy. Nie chodzi o to, czy ktoś staje się gwiazdą czy nie. Nigdy nie rozumiałem bycia gwiazdą filmową. Jestem aktorem, opowiadam historie.
Warto dodać, że wcześniej Harrison Ford szczerze wypowiedział się na temat procesu przechwytywania ruchu, w jakim na potrzeby filmu Marvela musiał wziąć udział. Przyznał, że nie jest szczególnie dumny z tego aktorskiego zadania i wymagało ono od niego „niedbania” i „bycia idiotą dla pieniędzy”.
O tym, jak wypadnie Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat, który po pokazie testowym zebrał słabe opinie, przekonamy się 14 lutego 2025 roku, kiedy widowisko trafi na wielkie ekrany.
Film:Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat(Captain America: Brave New World)
premiera: 2025akcjasci-fiprzygodowykryminałthriller
Captain America: Brave New World opowiada o perypetiach Sama Wilsona, który przejął po Stevie Rogersie rolę Kapitana Ameryki. Produkcja początkowo była znana jako Captain America: New World Order. Captain America: Brave New World jest wyreżyserowanym przez Juliusa Onaha (Paradoks Cloverfield) filmem akcji opartym na kultowych komiksach wydawnictwa Marvel. Stanowi on 35 pełnoprawną odsłonę tzw. MCU (Marvel Cinematic Universe). Głównym bohaterem produkcji jest Sam Wilson, niegdyś znany jako Falcon, któremu sam Steve Rogers przekazał charakterystyczną tarczę oraz miano Kapitana Ameryki. Mimo początkowego dystansu w końcu akceptuje on ten zaszczyt. Teraz, już jako najsłynniejszy obrońca Ameryki, musi stawić czoła kolejnemu niebezpieczeństwu. W produkcji wystąpił m.in. Anthony Mackie (jako Sam Wilson/Kaptain Ameryka).
3

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.