Martin Scorsese wyjaśnia, jak „uratować kino” przed produkcjami superbohaterskimi i filmowymi seriami
Martin Scorsese kolejny raz zabrał głos w sprawie produkcji superbohaterskich. Zdaniem twórcy zadaniem pozostałych reżyserów jest walka o uratowanie kina, zanim dla widzów największe hity będą kojarzyły się tylko z adaptacjami komiksów.

Cztery lata temu Martin Scorsese po raz pierwszy głośno skrytykował kino superbohaterskie, które w tamtym czasie święciło największe triumfy. Przez ten czas opinia reżysera w ogóle się nie zmieniła i w najnowszym wywiadzie stwierdził, że ekranizacje komiksów są zagrożeniem dla kultury.
Zdaniem filmowca powstaną generacje widzów, dla których kino to będą wyłącznie takie blockbustery. Nawet teraz ma istnieć grupa widzów, dla których świat kina to głównie lub wyłącznie produkcje superbohaterskie spod szyldu MCU lub DCEU (vide GQ):
Już teraz tak uważają. To oznacza, że musimy walczyć jeszcze mocniej. To musi iść od samych podstaw, od twórców filmowych. Mamy braci Safdie, mamy Chrisa Nolana, wiesz, co to znaczy? Trzeba ich uderzyć z każdej strony i się nie poddawać. Niech pokażą, co mają, wyjdą i to zrobią. Trzeba wymyślić kino na nowo i nie narzekać na to. Taka jest prawda, ponieważ musimy uratować kino.
Reżyser powrócił także do swoich słów z lutego 2021 roku, gdy wyraził niezadowolenie platformami VOD. Teraz stwierdził, że filmy tworzone specjalnie dla streamingu nie mają nic wspólnego z kinem. Są sztucznie produkowane, jakby to AI zajmowała się całym procesem. Widowiska w streamingu mają być zwykłą konsumpcją, o której się zapomina i nic pod tym względem nie zmieniają zaangażowanie znanych reżyserów oraz wykorzystanie imponujących efektów specjalnych.
Na pewno również tym razem słowa filmowca nie przejdą bez echa. Martin Scorsese bardzo krytycznie podchodzi do pewnych aspektów współczesnej kinematografii i ma jasno określone ramy, co może należeć do świata kina, a co nie. A po latach widać, że swojego zdania nie zmienił.