Na Steama trafiła darmowa gra Lotnicy. Produkcja opracowana przez polskie studio Chronospace we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej przedstawia losy polskich asów przestworzy.
Gry to medium, które jak żadne inne potrafi przykuć uwagę młodych ludzi. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Instytut Pamięci Narodowej, który nie ustaje w staraniach przybliżenia młodemu pokoleniu historii naszego kraju za pomocą wirtualnej rozrywki. Najnowszym owocem wysiłków IPN i rodzimego studia Chronospace jest gra Lotnicy, która dzisiaj ma swoją oficjalną premierę.
Wciel się w polskiego asa lotnictwa z czasów II wojny światowej i weź udział w podniebnych starciach z Luftwaffe! Poznaj historię legendarnej polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia. Spiesz na pomoc Powstańcom Warszawskim, biorąc udział w rekonstrukcji lotu w nocy 16 na 17 sierpnia 1944 roku – tak swoje dzieło reklamują twórcy.
Na graczy czeka w sumie 6 misji, w trakcie których poznamy losy bohaterów z czasów II wojny światowej. Wśród nich znaleźli się Jan Zumbach, Stanisław Skalski, Anna Leska, Jadwiga Piłsudska, Leszek Owsiany oraz Włodzimierz Bernhardt.
Rozgrywka w Lotnikach to przede wszystkim mieszanka eksploracji i rozwiązywania łamigłówek. Oprócz tego gracze mają szansę wziąć udział w widowiskowych walkach na lądzie i w powietrzu. Akcję gry obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby (FPP).
O jeszcze doskonalszą immersję zadba skomponowana przez Przemysława Treszczotkę ścieżka dźwiękowa, inspirowana twórczością Karola Szymanowskiego i Mieczysława Karłowicza.
Poniżej możecie zapoznać się z wymaganiami sprzętowymi gry. Należy zauważyć, że od ostatnich informacji na temat produkcji, specyfikacja (zarówno ta minimalna, jak i zalecana) poszybowała mocno w górę.
Steam
6

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.