Dan Houser przyznaje, że trudno byłoby ukazać erę Trumpa w GTA 6
Współzałożyciel Rockstar Games potwierdza, że trudno byłoby mu stworzyć krzywe zwierciadło obecnych Stanów Zjednoczonych na potrzeby GTA 6. Twórca wypowiada się też o stawianiu granicy między historią a fikcją w Red Dead Redemption 2.
Krzysztof Sobiepan
GTA 6 – satyra w erze Trumpa?
Dan Houser – współzałożyciel i jedna z głównych osób w studiu Rockstar Games – w niedawnym wywiadzie dla GQ Magazine przyznał, iż jest szczęśliwy z faktu, że w tym tygodniu wydaje kowbojskie Red Dead Redemption II, a nie osadzone w bardziej współczesnych czasach GTA 6. Powód? Designer tak właściwie nie wie, jak w prześmiewczy sposób ukazać „erę Trumpa” i uważa, że tematy poruszane w grze „zdezaktualizowałyby się w dwie minuty”.

Wiceprezes działu kreatywnego i główny pisarz firmy wskazuje, że zarówno galopujący liberalizm i poprawność polityczna, jak i radykalizujący się konserwatyzm oraz alt-right to ruchy wojownicze oraz bardzo gniewne. Są one trochę straszne, ale jednocześnie dziwaczne, a dyskurs i utarczki między nimi często dochodzą do absurdu. Wydaje się więc, że prawdziwe życie jest w stanie szybciej i lepiej strzelić sobie selfie w krzywym zwierciadle, niż jest to w stanie napisać Houser. Oczywiście obydwie grupy zapewne poczułyby się dotkliwie urażone jakąkolwiek satyrą, niezależnie od podjętych tematów.
Drugą sprawą zaznaczoną przez pisarza jest sama szybkość zmian w społeczeństwie. Już w GTA 5 satyra wydawała się nieco spóźniona ze swoimi odniesieniami do Facebooka, Apple czy Google, millenialsów, pop psychologii, legalizacji marihuany, najemników z PMC czy ogrywanego przez Jimmiego Righteous Slaughter 7 – „śmieszka” z serii Call of Duty. Od okolic 2013 roku świat wyłącznie przyśpieszył, a satyra na „mem miesiąca” nie ma racji bytu w przypadku tworzonego latami projektu.
Red Dead Redemption 2 – inspiracja historią ze współczesną optyką

Houser nie bez powodu wspomniał o nadchodzącym 26 października RDR2. Część wywiadu dotyczyła bowiem różnic w pisaniu obu porównywanych serii. Zamierzchłe czasy wydają się zostawiać nieco więcej luzu w scenariuszu. Autor nie kryje, że Dziki Zachód w grze nie jest misternym odwzorowaniem przeszłości (które byłoby wedle niego „głęboko nieprzyjemne”), a historyczną fikcją, opartą w dużej mierze na współczesnych wartościach. Designer wspomniał też o zalążku ruchu kobiet, jaki powstawał w tych czasach (przykładowo prawo do głosu kobiet w Utah ustanowiono w 1895 r., podczas gdy poprawkę w konstytucji USA zapewniono dopiero w 1920 r.).
Zespół pisarski ma się skupiać się na wprowadzeniu w fabułę dobrych postaci, unikając tworzenia w stylu „on jest czarny, więc powinien mówić to, a ona jest Indianką, więc powinna mówić tak”. Zachodnie media wydają się też być zadowolone z większej obecności czarnoskórych bohaterów, których ze świecą trzeba było szukać w pierwszym RDR.
Choć na GTA 6 poczekamy jeszcze zapewne niekrótko, to już jutro szykuje się ogólnoświatowa premiera Red Dead Redemption 2. Dziś udostępnione zostały recenzje gry, które polecamy Waszej uwadze.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany1058903 Generał
SJW są niezadowoleni nawet gdy twórcy idą im na rękę, przykłady można by mnożyć Ubisoft, nadchodzący film o Batwoman czy jakaś drama o nowego CoDa. Fajnie, że Rockstar pozostaje neutralny.
Gholume Generał
Zamiast tego niech dadzą nudną fabułę pełną przekolorowanych i naciągniętych do bólu postaci (każda wada wyciągnięta tak, żebyś miał serdecznie dość tych postaci), tak jak w GTAV.