Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 czerwca 2025, 18:33

autor: Kamil Kleszyk

„Czujemy, że mamy jedną szansę”. Bardzo wyczekiwana gra survivalowa z otwartym światem nie przepadła, ale niezbędna jest anielska cierpliwość, gdy czeka się na ARK 2

Mimo że ARK 2 zaliczyło liczne opóźnienia, studio Wildcard zapewnia, że projekt wciąż żyje. Zdaniem twórców dłuższe oczekiwanie to cena, jaką trzeba zapłacić za stworzenie przełomowego dzieła.

Źródło fot. Studio Wildcard
i

Grudzień 2025 roku będzie symbolicznym momentem dla fanów serii ARK – dokładnie wtedy minie bowiem pięć lat od zapowiedzi ARK 2, które miało wprowadzić markę studia Wildcard na nowy poziom. Niestety, ambitny cel, jakim był debiut w 2023 roku, nie został zrealizowany, podobnie zresztą jak kolejny, zakładający premierę pod koniec 2024 roku. Czy zatem ARK 2 podzieli los wielu innych pechowych projektów? Na szczęście się na to nie zanosi – choć cierpliwość fanów zostanie wystawiona na jeszcze jedną, długą próbę.

Jeszcze trochę cierpliwości

Z wywiadu, jakiego współzałożyciele studia Wildcard – Jesse Rapczak i Jeremy Stieglitz – udzielili redakcji serwisu PCGamesN, wynika, że projekt wciąż żyje, choć jego rozwój uległ znacznemu spowolnieniu. Przed premierą ARK: Survival Ascended studio miało już gotowy „całkiem fajny fragment” sequela, jednak zespół uznał, że nie zdoła ukończyć gry w ówczesnej formie – brakowało m.in. doświadczenia.

Rozwiązaniem okazało się stworzenie wspomnianego Survival Ascended – remastera pierwowzoru na Unreal Engine 5, który miał posłużyć jako poligon doświadczalny w obyciu ową z technologią i mechanikami planowanymi na potrzeby sequela. Od tamtej pory ARK 2 rozwijane jest powoli, ale nieustannie – szczególnie jeśli chodzi o system walki inspirowany grami soulslike. Element ten, obok takich nowości, jak perspektywa TPP czy system poruszania się z elementami wspinaczki i parkouru, ma stanowić o sile rozgrywki w nowej odsłonie.

Problem w tym, że realizacja owej wizji wymaga ogromnych nakładów pracy. Stieglitz szacuje, że stworzenie grywalnej wersji Early Access zajmie około 18 miesięcy intensywnej pracy zespołu. Nowy survival mógłby więc trafić do graczy najwcześniej za około dwa lata – o ile studio Wildcard znajdzie sposób, by pogodzić rozwój sequela z utrzymaniem Survival Ascended i zapewnieniem firmie finansowej stabilności.

Fundamenty ARK 2

Twórcy zdradzili również kilka informacji związanych z samym ARK 2. Jedną z nich jest obecność antagonistów NPC, których pojawienie się sugerowały wcześniejsze trailery. Według Stieglitza mogą oni znacznie podnieść poczucie zagrożenia i zapewnić doświadczenie podobne do PvP, lecz bez udziału innych graczy. Deweloper podkreślił też ogromną wagę treści generowanych przez użytkowników – to właśnie one mają stanowić trzon społecznościowej strony ARK 2 w momencie premiery.

Chciałbym w płynny sposób zintegrować w grze znacznie więcej koncepcji UGC (ang. User Generated Content), aby była ona bardziej przejrzysta i nie wymagała przeglądania nudnego menu, [dzięki czemu będzie można] bardziej skupić się na gameplayu… Nigdy, przenigdy nie wypuściłbym gry survivalowej bez UGC i aktualnie nie wypuściłbym gry międzyplatformowej bez UGC – tłumaczył Stieglitz.

Mimo przedłużającego się cyklu produkcyjnego, studio Wildcard nie zamierza rezygnować z wielkich ambicji. „Dwójka” ma pełnić wiodącą rolę pod względem mechaniki i systemów. Stieglitz zaznacza, że studio ma tylko jedną szansę, by stworzyć coś naprawdę wyjątkowego – i poświęci tyle czasu, ile będzie trzeba, by spełnić oczekiwania graczy.

Czujemy, że mamy jedną szansę, aby naprawdę stworzyć coś, czego [oczekują] ludzie i czego oczekujemy my. Chcemy zrobić to dobrze – dodał.

Na razie fani serii mogą cieszyć się ARK: Survival Ascended oraz nadchodzącym rozszerzeniem Lost Colony, które – według zapowiedzi – wprowadzi fundamenty fabularne ARK 2 i pozwoli utrzymać zainteresowanie nadchodzącym sequelem. Dodajmy, że mimo wszystkich opóźnień, ARK 2 nadal znajduje się w czołowej dziesiątce najbardziej oczekiwanych gier na Steamie. To chyba najlepszy dowód na to, że nadzieja jeszcze nie umarła.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej