Dandadan to szalona seria, która wyróżnia się na tle innych shonenów. Decyzja Yukinobu Tatsu, aby zrobić coś przeciwnego do Naruto czy One Piece, zdaniem fanów była strzałem w dziesiątkę.
Dandadan to nowy przebojowy shonen, o którym nawet po zakończeniu pierwszego sezonu anime nie robi się cicho. Odkąd zadebiutowała ekranizacja dzieła Yukinobu Tatsu, produkcja dociera do coraz szerszej grupy odbiorców, którzy są pod wrażeniem tego szalonego shonena, wnoszącego powiew świeżości do gatunku.
I to pod wieloma względami, bo jak ostatnio zauważyli fani – geniusz Dandadan tkwi w jego prostocie. Shoneny przyzwyczaiły widzów i czytelników do tego, że główni bohaterowie stawiają przed sobą wielkie i wzniosłe cele: Naruto chciał zostać Hokage, Luffy znaleźć One Piece, Eren pozbyć się wszystkich tytanów, a Yuji ocalić tak wiele osób, jak to możliwe i pokonać Sukunę.
Główni bohaterowie Dandadan jednak takiego celu nie posiadają i chociaż dla niektórych stanowi to problem, ponieważ niejasne jest, w jakim kierunku zmierza seria Tatsu, to jednak zdaniem innych jest to jedna z mocniejszych cech, która wyróżnia ten tytuł na tle innych. Brak wielkich i wzniosłych celów bohaterów, jak zauważył fan Dandadan, hectorip, urzeczywistnia tę historię.
Często brakuje nam głębokich lub monumentalnych celów. Zamiast tego odkrywamy je po drodze, nawigując przez życie dzień po dniu, doświadczając radości i stawiając czoła wyzwaniom, które pojawiają się w wyniku przypadkowości świata. Delektujemy się życiem z naszymi rodzinami, znajdujemy miłość i radzimy sobie z problemami pojedynczo.
Dandadan zamiast skupiać się na celu, przez który wiele serii przestaje koncentrować się na innych, pobocznych wątkach i postaciach, stawia przede wszystkim na więzi międzyludzkie. Tatsu w swoim dziele skupia się na miłości, przyjaźni oraz na motywie „found family”. To historia ludzi, którzy znaleźli się w potrzebie i stali się sobie bliscy, dbając o siebie i chroniąc nawzajem. Dandadan kładzie duży nacisk na te więzi. To zaś ułatwia autorowi poświęcanie uwagi nie tylko dwójce głównych bohaterów, ale też innym postaciom.
Dandadan to od początku szalona seria, która nie przestaje być nieprzewidywalna. I brak celu, do którego dążyliby bohaterowie, idealne wpisuje się w tę charakterystykę shonena Yukinobu Tatsu, gdyż w ten sposób trudno przewidzieć, gdzie powiedzie nas historia Momo i Okaruna.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
7

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.