Strzelanka CS:GO otrzymała kolejną aktualizację, która dodała do niej testowany w czerwcu system antycheaterski Trusted Mode. Jego zadaniem jest blokowanie zewnętrznych aplikacji wpływających na działanie gry. Niestety, według niektórych doniesień rozwiązanie zostało już ominięte przez twórców cheatów. System uniemożliwia też działanie aplikacji wykorzystywanych przez streamerów.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
Pierwszoosobowa strzelanka Counter-Strike: Global Offensive otrzymała kolejną aktualizację, która wprowadziła do gry system antycheaterski Trusted Mode. Ma on zapobiegać korzystaniu z hacków poprzez blokowanie zewnętrznych plików, które próbują wchodzić w interakcję z klientem gry. Informacja o nowości została opublikowana w notce na oficjalnym blogu.
Od teraz gra domyślnie uruchamia się w trybie Trusted Mode. Użytkownicy, u których wykryte zostaną zewnętrzne programy wpływające na grę, otrzymają komunikat z informacją o konkretnych znalezionych plikach i możliwość rozpoczęcia gry bez nich albo przejścia do trybu niezaufanego – wówczas gra załaduje się ze wszystkim, co ma na nią wpływ, jednak będzie się to wiązało z ograniczeniem „poziomu zaufania” i brakiem dostępu do serwerów z ochroną VAC (Valve Anti-Cheat). Jeśli zabronione pliki zostaną wykryte w trakcie gry, użytkownik zostanie wyrzucony z rozgrywki.

Niestety, wygląda na to, że premiera nowego systemu nie do końca się udała – niektórzy twórcy cheatów podobno zdążyli już znaleźć sposób na jego obejście (zajęło im to mniej niż godzinę, co sugeruje, że niewiele zmieniło się od czasu czerwcowych testów tego rozwiąznia). Dodatkowo część użytkowników narzeka na fałszywe wskazania – CS:GO mylnie uznaje za hacki programy wykorzystywane przez streamerów, co zmusiło wielu z nich do przerwania transmisji (niektóre aplikacje tego typu, jak np. GeForce Shadowplay, po prostu nie działają).
Pozostaje mieć nadzieję, że deweloperom z Valve Software uda się poprawić system i wyeliminować wspomniane mankamenty. CS:GO faktycznie ma obecnie niemałe problemy z cheaterami (widać to po rekordowych falach banów). Liczba oszustów zaczęła szybko rosnąć w 2018 roku, po tym, jak omawiana strzelanka przeszła na model F2P.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
48