CS2 mierzy się z kolejną krytyką. Negatywne głosy tym razem pochodzą wprost ze sceny esportowej, co niekorzystnie stawia produkcję na rynku shooterów.
To, że nowa wersja Counter-Strike’a niekoniecznie spodobała się graczom wiadomo nie od dziś. Fani spodziewali się poprawy wielu mechanik z CS:GO, a w zamian otrzymali liczne błędy i problemy, które odbierają przyjemność z grania.
Do stanu CS2 odnoszą się także profesjonalni zawodnicy. Ci latami grali w poprzednią wersję i zaznaczają, że nowa odsłona gry bardzo ich zawiodła. Takich głosów jest niestety coraz więcej, a część z opinii opartych jest na oficjalnych rozgrywkach.
W pierwszych dniach po debiucie CS2, gracze narzekali na kosmiczny ping i problemy z połączeniem, przez które zmuszeni byli opuścić rozgrywkę. Potem pojawiły się uwagi co do samego hitrate’u gry, który sprawia, że celność broni jest o wiele niższa niż w CS:GO.
Wszystko wskazuje na to, że problemy te nie dotyczyły tylko pierwszych chwil gry, ale mają też miejsce podczas profesjonalnych rozgrywek. Na problem z pingiem uwagę zwrócił Russel „Twistzz” van Dulken, który po ostatnich rozgrywkach Thunderpick World Championship zabrał głos na Twitterze/X.
W obszernym poście zawodnik FaZe opisał swoje doświadczenia z rozegranego turnieju i zaznaczył, że choć zdarzało mu się brać udział w meczach mając 70-80 pingu to nie było to ani długotrwałe, ani przesadnie uciążliwe. Zaznaczył też, że podczas Thunderpicka grał z średnim pingiem 60-80, co było dla niego wyzwaniem, gdyż według niego już 45 pingu w CS 2 jest równoznaczne z 70 w CS:GO.
Na zamieszczonym przez gracza nagraniu możemy zauważyć, że wychylając się zza kontenera strzela on w dosyć dziwny sposób, co później tłumaczył tym, że na swoim ekranie nie widział już przeciwnika, który zdążył się przesunąć z uwagi na przeskok połączenia.
Zawodnik zwrócił przy tym uwagę, że niesprawiedliwą przewagę w CS2 może gwarantować sprzęt. Twistzz zamieścił na Twitterze pełną specyfikację swoich urządzeń, na których gra w tytuł od Valve:
Jak możemy zauważyć, esportowiec dysponuje naprawdę solidnymi parametrami, które jego zdaniem dla CS:GO były najwyższej jakości, ale nie dawały żadnej przewagi. W przypadku CS2 jego sprzęt jest w stanie znacząco polepszyć doświadczenia płynące z rozgrywki oraz ułatwić grę, przynajmniej do czasu, gdy Valve nie zdecyduje się dostarczyć graczom dużej poprawy optymalizacji.
Obok problemów z pingiem, zawodznik FaZe zwraca uwagę na kilka błędów związanych z samymi mapami, które również mogą skutecznie przeszkadzać w strzelaniu. Chodzi mianowicie o kratki kanalizacyjne na Overpassie i ukształtowanie terenu w Anciencie, które sprawiają, że przechodząca przez nie postać podnosi się i opada, co jest nie tylko irytujące, ale i znacząco wpływa na naszą celność.
Komentujący zauważają, że tego typu miejsca w grze były od zawsze, jednak Valve po prostu zmieniło ich „wyczuwalność” przez co różnica jest tak drastycznie widoczna. Wszystko to jednak świadczy o tym, że stan CS2 wciąż pozostawia wiele do życzenia i deweloperzy będą musieli jeszcze długo doprowadzać swój tytuł do stanu i płynności jaką cieszyło się CS:GO.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.