Activision wynajduje nowe sposoby na uprzykrzenie życia cheaterom w Call of Duty. Ricochet nie tylko rozbraja tych „graczy”, ale też dręczy ich halucynacjami.
Przymusowe rozbrojenie to nie jedyny ciekawy sposób na walkę z cheaterami wdrożony przez firmę Activision. „Gracze” oszukujący w serii Call of Duty muszą też zmierzyć się z halucynacjami.
System, który już aktywnie działa w Modern Warfare II i Warzone 2.0, został omówiony przez zespół odpowiedzialny za rozwój antyczita Ricochet na oficjalnym blogu marki. Owe zwidy to kopie postaci graczy widoczne tylko dla oszustów.
Deweloper podaje dwa zastosowania tej mechaniki. Pierwszym jest – rzecz jasna – zbieranie danych na temat funkcjonowania cheatów poprzez ułatwienie wykrywania oszustów (zwłaszcza tych mniej oczywistych), których zdradzi zareagowanie na „halucynację”. Drugim – popsucie zabawy tego typu „graczom”, by szybko pożałowali korzystania z cheatów.

Oprócz tego Activision wspomniało o wycofanym utrudnieniu dla cziterów (spowalniające ich „ruchome piaski”) i efektach wspomnianej w maju aktualizacji wykrywania manipulacji sprzętowych (po dwóch tygodniach od implementacji wykorzystanie tego typu oszustw spadło o 59%) ale też walce z nadużywaniem systemu zgłaszania graczy.
Zespół Ricochet obiecał dalszy rozwój zabezpieczenia i walkę z cziterami. Nie ma co liczyć na pełne zwycięstwo nad oszustami, ale takie działania powinny zniechęcić przynajmniej część z nich.
Może Cię zainteresować:
Więcej:Gracze ARC Raiders są mocno podzieleni. Wszystko przez znaczące osłabienie zabezpieczonych skrytek
Gracze
Steam
OpenCritic
3

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).