„Cmentarz jest dosłownie wypełniony okropnymi finałami seriali”. Twórcę The Boys ogarnia strach na myśl o tym, że jego serial podzieli los Gry o tron
Twórca The Boys jest zmartwiony finałem serialu, gdyż zależy mu na tym, żeby nie zawieść widzów i dostarczyć jak najlepsze zakończenie.
The Boys choć w niczym nie przypomina filmów Marvela, dobrze odnalazł się na rynku produkcji superbohaterskich, wychodząc właśnie w czasach świetności MCU. Serial świetnie ukazuje zupełnie inną stronę świata, gdzie u szczytu są ludzie z nadprzyrodzonymi zdolnościami, którzy mają strzec ludzi, ale jednocześnie mogą stać się dla nich największym koszmarem.
W przyszłym roku ma ukazać się piąty, finałowy sezon The Boys i jego twórca, Eric Kripke mówi o nim ze strachem, zdając sobie sprawę z tego, ile zakończeń seriali zawiodło fanów. Nie chce podzielić losu takich produkcji jak Gra o tron czy Zagubieni. W podcaście Creator to Creator opowiedział o tym, że zależy mu na tym, aby dostarczyć miłośnikom The Boys jak najlepszy finał, który nie wyląduje na cmentarzu okropnych zakończeń.
Na palcach jednej, może dwóch rąk można policzyć naprawdę świetne finały seriali. I odwrotnie, cmentarz jest dosłownie wypełniony okropnymi [finałami seriali]. Możesz mieć najlepszy serial od lat, ale jeśli ubijesz zakończenie, wszyscy uciekną mówiąc: „Och, może ten serial nie był taki dobry”.
Kripke zależy na tym, aby nie zaszkodzić swojemu serialowi finałem. Dotychczas The Boys było odbierane przez widzów bardzo pozytywnie, ale jak słusznie zauważył, samo zakończenie może to wszystko zepsuć, jak było w przypadku Gry o tron, którą pogrzebał rozczarowujący finał. To on w dużej mierze odbija się na tym, jak hit HBO jest obecnie odbierany.
Kripke starał się więc dotrzeć do tego, co zostało zrobione dobrze w innych serialach, konsultując się m.in. ze scenarzystami Breaking Bad, aby ustalić, jak ustrzec się przed marnym losem i do końca utrzymać wysoki poziom.
Pracując nad piątym sezonem, Kripke przyznał, że starał się trzymać swojej tradycyjnej formuły, z pomocą której realizował całe The Boys, to znaczy najpierw starał się ustalić emocjonalne wątki, aby z ich wykorzystaniem móc poprowadzić fabułę, gdyż jak przyznał, historia „jeśli nie jest metaforą tego, przez co emocjonalnie przechodzi postać, lub jakimś politycznym punktem, który chcesz przedstawić, to jest to po prostu puste”.
