Tim Sweeney przyznał się do grania w Fortnite. Używając tajemniczego pseudonimu, rozegrał ponad 1600 meczów. Wyznał również, że sprzedał swoją kolekcję aut, by stać się właścicielem ziemskim.
Aleksandra Dziwińska

Sądowa batalia między twórcami Fortnite i firmą Apple trwa, ale nie oznacza to, że szef Epic Games nie może się cieszyć swoim dziełem. W wywiadzie dla NPR Tim Sweeney przyznał, że gra w Fortnite.
Jak wyznał twórca popularnego Battle Royale, rozegrał ponad 1600 meczów używając znanego tylko sobie pseudonimu. Podczas tych rozgrywek incognito zazwyczaj wybierał skórkę Jelly. Bawiąc się wraz z przypadkowymi ludźmi, często ich zaskakuje, bo, jak sam zaznaczył, gracze używający jego ulubionej skórki są postrzegani jako niezbyt dobrzy. On jednak „jest OK”.
Sweeney opowiedział także o tym, jak sprzedał swoją kolekcję luksusowych aut, żeby kupić trochę ziemi. Jak stwierdził, jedno Ferrari jest warte tyle co 100 akrów w Karolinie Północnej.
Wywiad poruszył także poważne, sądowe tematy. CEO Epic Games opowiedział w rozmowie o wojnie z Apple i Google. Zaznaczał, że monopol na urządzeniach mobilnych musi się skończyć, a każdy, kto nie popiera jego starań, najpewniej sam chce pobierać 30-procentową marżę. Wojna nabiera rozpędu. Kto ją wygra?
Więcej:„Tyrania większości”. Twórca Fallouta ostro o tym, kto decyduje o prawdzie w grach
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
40