Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 czerwca 2025, 10:58

Cenzura pod PS5 i Xboxa odbiła się na wersji PC realistycznej strzelanki w stylu SWAT. Gracze Ready or Not odpowiedzieli review bombingiem

Ready or Not ma zachować dotychczasową stylistykę po premierze na konsolach, ale fani nie są zachwyceni ustępstwami, na które poszli twórcy.

Źródło fot. Void Interactive.
i

Strzelanka Ready or Not stała się celem „review bombingu” po tym, jak jej twórcy zapowiedzieli dostosowanie (czy też „ocenzurowanie”) swojego dzieła przed debiutem na konsolach.

Sony i Microsoft nie dopuszczają każdej gry na swoje urządzenia. Studio, które chce zadebiutować na PlayStation lub Xboxie, musi wpierw uzyskać certyfikat. Zwykle nie jest to wielkim problemem, ale czasem deweloperzy muszą wprowadzić zmiany, by przekonać producentów konsol do przyzwolenia na dopuszczenie swoich gier do konsol.

Tak stało się w przypadku taktycznego FPS-a. Studio Void Interactive poinformowało graczy o uzyskaniu klasyfikacji wiekowej „18” od europejskiej organizacji PEGI oraz „Mature” od amerykańskiej agencji ESRB – ale decyzja o wydaniu gry na konsolach wymusiła dostosowanie Ready or Not do „innych wymagań co do zawartości”, co spowoduje zmiany również na pecetach.

Crossplay i ryzyko bugów wymusiły cenzurę także na PC

Deweloper tłumaczy, że nie chodzi o zwykłą podmianę tekstur. W takim przypadku zespół byłby w stanie zmodyfikować grę tylko na konsolach, zostawiając oryginalne wydanie na PC niezmienione. Jednakże wymogi Sony i/lub Microsoftu wymuszają zmianę całych assetów, a nawet mechanik, np. dodanie „odzienia” do modelu postaci.

To, jak tłumaczą twórcy, utrudniłoby rozwój gry, bo de facto doprowadziłoby do powstania jej dwóch wersji. W efekcie łatwiej byłoby o pojawienie się błędów oraz większych problemów z optymalizacją. Do tego rozdzielenie wersji konsolowych i pecetowej zabiłoby rozgrywkę międzyplatformową, jako że crossplay (i multiplayer w ogóle) wymaga, by wersje na każdym urządzeniu były (niemal) identyczne.

Niemniej deweloper zapewnił, że „wszelkie zmiany mają na celu dochowanie wierności oryginalnej stylistyce gry” i fani „nie mają powodu do niepokoju”.

Ready or Not: mniej tortur i ograniczone rozczłonkowanie

Gracze może i „nie mają powodu do niepokoju”, ale rzut oka na kartę gry na Steamie pokazuje, że fani wyraźnie znaleźli powód do niezadowolenia. Obecnie na ponad 1000 opinii na Steamie z ostatnich 3 dni tylko 395 (około 36,5%) jest pozytywnych, co sprowadziło noty z minionych 30 dni do 64% „plusów”. O „entuzjaźmie” graczy świadczy również „0” polubień wpisu dewelopera, w którym zespół omówił zmiany.

Powód jest prosty i podany w niemal wszystkich opiniach użytkowników wystawionych od publikacji ogłoszenia Void Interactive: „cenzura”. Deweloperzy ograniczyli system „rozczłonkowywania” ciał wrogów – m.in. nie można już „wycinać” ciał zabitych wrogów. Do tego elementy grafiki z tematyką tortur zostały nieco przytemperowane, by nie były aż tak „przesadzone”, a część postaci została bardziej „zakryta”.

Zapewnie sam zakres zmian nie miałby większego znaczenia dla niektórych graczy, którzy każdą zmianę zawartości po premierze pełnej wersji gry uznaliby za „tchórzliwe”, „niewybaczalne” ustępstwo i złamanie obietnicy „bezkompromisowego realizmu”. Ta „zdrada” jest tym bardziej bolesna, że w 2023 roku Ready or Not stało się tytułem niezależnym – po tym, jak zapowiedź misji ze strzelaniem w szkole odstraszyła wydawcę, firmę Team17.

Ready or Not trafi na konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S w dniu 15 lipca 2025 roku.

  1. Szukasz strzelanki? Wybierz „indyka”. Duzi wydawcy wolą pajacowanie

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej