Były pracownik Blizzarda bezlitośnie krytykuje przedmiot z WoW-a, który kosztuje więcej niż jakakolwiek gra AAA
Znak czasów? Złoty Brutozaur znów jest na ustach społeczności fanów WoW-a za sprawą pewnego youtubera, ale sprawa jest o wiele bardziej brzemienna w skutkach, niż się wydawało.

Krytyka polityki mikrotransakcji Blizzard Entertainment ciągnie się od dłuższego czasu, ale niedawno wkroczyła na nowy poziom za sprawą wprowadzenia przez twórców do sklepu płatnego mounta o nazwie Trader’s Gilded Brutosaur (Pozłacany Brutozaur Handlarza).
Cena tego mounta wynosiła 90 dolarów (około 339 złotych), lecz dla wielu nie była przeszkodą i spora część graczy się w niego zaopatrzyła. Wywołało to spore kontrowersje w społeczności, a teraz przyciągnęło także uwagę youtubera PirateSoftware, czyli Jasona Halla. Sam twórca miał okazję pracować w Blizzardzie, tak jak wcześniej jego ojciec (rodzic spędził w firmie ponad 20 lat).
Najpoważniejszy zarzut, jaki stawia youtuber deweloperom, to oczywiście cena – za tyle pieniędzy moglibyśmy kupić grę AAA. Absurdalne wydaje mu się wycenianie dodatków wyżej, niż pełne gry w wersji podstawowej. Podważa także cały sens i funkcjonalność mounta – wierzchowiec na grzbiecie ma miejsce na listy, a także… dom aukcyjny, z których można skorzystać w dowolnym momencie rozgrywki.
Luksus zabija interaktywność
Youtuber porównuje to do noszenia miasta na grzbiecie. Argumentuje też, że takie rozwiązania wpływają na immersję, bo nie wymagają od gracza, by poszedł i zaangażował się w świat gry, skoro wszystkie najpotrzebniejsze funkcje ma dostępne na wyciągnięcie ręki. Jego zdaniem, przekłada się to na atmosferę rozgrywki – gracze mogą zacząć unikać interakcji, co w efekcie może spowodować, że zaniknie „społeczny” wymiar gry.
Najbardziej jednak nie podoba mu się design wierzchowca – w jego opinii symbolizuje czystą chciwość. Wrażenie to potęguje fakt, że Brutozaur jest bardzo podobny do innego mounta, który w swoim czasie był symbolem statusu dla wszystkich tych, którzy potrafili farmić w grze pieniądze.
W dodatku mount jest pokryty złotem, a na jego grzbiecie umieszczony jest dom aukcyjny. To najbardziej bezczelna rzecz, jaką widziałem. Po prostu nie mogę tego poprzeć.
Coś jest na rzeczy i gracze to widzą. Niektórzy twierdzą nawet, że przez takie rozwiązania design świata gry staje się zbyteczny i cały jego rozmach traci na znaczeniu – a WoW to przecież gra, która przez długi czas stawiała na interakcje ze światem przedstawionym i społecznością. Teraz jednak przez takie strategie jej klimat może się zmienić nie do poznania.
- Różności